Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mój Boże co za okropny dzień!?


   Zdecydowanie to ze mną jest coś dzisiaj nie tak. Strasznie nerwowa jestem i nie wiem dlaczego. Okres właśnie mi się skończył. Nie wiem co jest.
  W takich chwilach myślę, że coś złego wisi mi nad głową, a mój siódmy zmysł przestrzega mnie bym miała się na baczności.
   Od dzisiaj zaczynam też dłużej zostawać w pracy. Za dwa tygodnie jadę do sanatorium więc wszystkie dokumenty muszą być "zrobione" na błysk. A tu jeszcze badanie bilansu od piątku ale...wiecie co...? ja lubię tę pracę.
   Dietkowo...trzymam się i za Was też mocno trzymam kciuki, i jeszcze dziękuję Wam za wsparcie!

  • mimlus

    mimlus

    4 marca 2008, 09:30

    :)

  • Desperatka75

    Desperatka75

    2 marca 2008, 21:36

    miłego wypoczynku w sanatorium, może nerwowo odpoczniesz właśnie tam? Buźka!

  • bezkonserwantow

    bezkonserwantow

    2 marca 2008, 21:05

    wiosna idzie...

  • mmMalgorzatka

    mmMalgorzatka

    28 lutego 2008, 18:27

    <img src="http://img247.imageshack.us/img247/5641/motyleau7.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/> Serdecznie pozdrawiam....

  • joanna1996

    joanna1996

    27 lutego 2008, 11:39

    Pozdrawiam serdecznie i dziękuję - jesteś dla mnie prawdziwą motywacją!

  • PMONIA

    PMONIA

    26 lutego 2008, 21:13

    czytam dzisiaj różne pamiętniki i razem z moim daje mi przeświadczenie że coś wisi w powietrzu niedobrego i jakaś wścieklizna nas ogarnia, może juto będzie lepiej - oby , pozdrowionka

  • kwiatuszek170466

    kwiatuszek170466

    26 lutego 2008, 10:56

    Aniu życzę ci abyś szybko się wyrobiła w pracy a potem spokojnie sobie pojechała do sanatorium.Miłej pracy.

  • PMONIA

    PMONIA

    25 lutego 2008, 20:18

    życzę duzo odpoczynku i uśmiechu

  • Sirithre

    Sirithre

    25 lutego 2008, 19:32

    Najwazniejsze ze nie zajadasz stresow i ciezkich dni:) Powodzenia :)

  • anuszka831

    anuszka831

    25 lutego 2008, 15:32

    nerwowe okresy, gdzie wszyscy mnie denerwuja. A w zasadzie nie ma o czym mowic. To nasz organizm i psyche walczy ze soba. musimy byc silne. U nas tez bilans i tez jest nerwowo. Pozdrawiam