Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Witajcie Kochane!


Musiałam spojrzeć prawdzie w oczy.

Dłużej już nie mogłam milczeć bo byłoby to nieuczciwe i wobec Was i mnie samej.

Jednym słowem - przytyłam.

Mam powtórkę z rozrywki.

Nawaliłam.

Co bym nie napisała fakt jest taki, że na wadze jest 110 kg i tyle.

Zupełnie nie mogę się opanować.

Cała moc i energia z 2013 roku poszły w las.

Nic nie zostało.

Całkowity brak motywacji do pracy nad sobą.

Szukam ale nie mogę na nic natrafić.

Przykre.

Szamoczę się jeszcze...z rana zaczynam by wieczorem odpuścić.

To nie może się tak skończyć.

Nie poddam się.

Jeszcze nie tym razem.

Szczerze - to głupio mi to pisać....i wstyd...nie dałam rady...ech

  • irena.53

    irena.53

    1 lipca 2015, 15:22

    Trzeba jeszcze [poszukiwać tej sily....tej motywacji, tego uporu tego coś I jeszcze I jeszcze ..........Pewnie..nie bądź taka dla siebie sroga - sympatyczności pa

  • giron

    giron

    27 czerwca 2015, 17:56

    Ja też zaczynam od nowa.lat mam 43 ,kg 120 i mieszkam blisko :) Postanowiłam poszukać podobnych do mnie 3x40+(kg do zniszczenia ,lat, BMI ) Trzeba się jeszcze raz szybko podnieść,poprawić koronę i do dzieła. Chętnie pogadam ,dużo nas łączy.

  • JOLENDA

    JOLENDA

    26 czerwca 2015, 23:04

    Nie bądż dla siebie tak sroga. Wszystkie tu wiemy, zwłaszcza te z wagą powyżej 100, jak trudno jest schudnąć. Pewnie, że szkoda.Nie chcę prawić morałów, po prostu trudno.Może w ten sposób lepiej poznasz siebie i trafisz na to coś co w końcu ...z całego serca, życzę powodzenia.

  • anusiek.anna

    anusiek.anna

    26 czerwca 2015, 22:06

    Uda sie!

  • wannabelean

    wannabelean

    26 czerwca 2015, 15:53

    Podnieś się po upadku i ruszaj dalej!

  • Jogata

    Jogata

    26 czerwca 2015, 15:43

    Kochana, każda z nas upada ale chwyć mnie za rękę razem damy radę!

  • Kitton

    Kitton

    26 czerwca 2015, 15:24

    PS. Przepraszam za bledy ortograficzne, nie czesto juz pisze po polsku i mi sie bywa zapomina ;).

  • Kitton

    Kitton

    26 czerwca 2015, 15:19

    Nie doluj sie tylko zmobilizuj! Ja tez wlasnie tu wrocilam bo po skutecznym zrzuceniu 34 kg rok temu bo przybylo mi 12 i teraz chce je zrzucic bo nie czuje sie dobrze ze soba. Tez nawalilam. Wrocilam do palenia i starych nawykow. Ale od lipca biore tylek w troki zeby nadrobic straty, bo zbyt ciezko pracowalam, zeby to wszysko oddac. Tez sie postaraj zmobilizowac! Tego i determinacji Ci bardzo rzycze. Pozdrawiam.

  • Alianna

    Alianna

    26 czerwca 2015, 14:53

    No i co? Moja Babunia mawiała: "wstyd nie dym oczu nie wyje". Zwyczajnie zacznij od nowa. I uwierz, że się uda !