Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 24/327 - dieta 1200kcal trwa


Dziś dzień 24 / 327
Czuję się już normalnie :) Na szczęście ;)
Ale żołądek tak mi się skurczył, że wystarczy szklanka herbaty i już nie jestem głodna. Momentami nawet zapominam, że trzeba coś zjeść...
Jutro dzień ważenia, ciekawa jestem...

8 listopada (23 dzień) zjadłam:
9:00 - pobudka
9:30 - 200ml mleka 0,5% + 30g płatków kukurydzianych = 184kcal
12:30 - pół bułki pszennej = 110kcal
14:00 - pół kotleta mielonego, 150g ziemniaków, 100g buraków, 53g ogórków z musztardą = 294kcal
17:00 - pół serka waniliowego 80kcal
18:00 - udko z kurczaka gotowane, 200ml rosołu i 50 g makaronu = 290kcal
21:30 - pół bułki pszennej z masłem i 3 małe ogórki z musztardą = 230kcal
00:30 - spać
Do tego 2x25min spaceru i 1h na wieczór również = 1 h 50 min spaceru

9 listopada (24 dzień): zjadłam:
8:45 - herbata 400ml + 3 słodziki, pół bułki pszennej z pasztetem i ogórkami z musztardą + 2 sucharki = 310kcal
11:20 - herbata 400ml + 3 słodziki, serek Bakuś = 125kcal
13:50 - 6szt domowych pierogów z kapustą + keczup = 480kcal
Razem 915 kcal

Jeszcze zjem pół bułki pszennej 110kcal na przekąskę (ok. 16:30-17:00).
Na kolację zupkę 250-300ml, czyli ok. 150-175kcal

Do tego będzie 50 min spaceru w partiach 2x25min.

Muszę pilnować, żeby zjadać codziennie 1100-1200 kcal, żeby mi się metabolizm nie zwolnił. Gdzieś czytałam, że to ważne, bo potem mimo małych porcji nie będę tyła. No właśnie - to jest prawda?

  • malinowaaa

    malinowaaa

    9 listopada 2011, 14:29

    Ja też ruszam z dietką 1200 kcal :) Mam nadzieję, że się uda :) To najbezpieczniejsza dietka. Pozdrawiam i Trzymam kciuki!