Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie wiem czemu nie chudnę...


Dołuję się strasznie. Tak bardzo chcę schudnąć a tu nic. Waga ani drgnie. Dzisiaj już bardzo ściśle przestrzegam zasad tej dietki: na śniadanie sałatka z tuńczyka, połowy pomidorka, ogórka, białego serka i sałaty. Na drugie śniadanie jogurt z musli. Na obiad: rybka z sałatą i kefirem. Przekąska orzechy ziemne 2 małe garstki. Na kolację też będzie sałatka z tuńczykiem. Nie wiem czemu nie chudnę. Masakra. Na pewno do wakacji nie będę ważyć 58 kg. Czy wogóle do wakacji schudnę coś na tej diecie. Może nie warto się katować. Nie wiem co mam robić.