Chyba każda z nas ma w swojej szafie jakiś ciuch, który został kupiony z myślą, że będzie on nas motywował i założymy go, gdy zlecimy parę kilo w dół.
Otóż miałam 3 pary dżinsów, zbiórka z przed 3 lat jeszcze.
A więc dziś włożyłam wszystkie 3 pary na moje cztery litery:)
Co prawda, jeszcze troszkę mogłabym zjechać, żeby się tak nie opinały.
Myślę, że jest to nagroda za ten cały tydzień, gdzie waga, jak na złość
pokazywała mi codziennie wyższą wartość od poprzedniej, co w innych sytuacjach zdemotywowało by mnie to, ale nie tym razem.
Tym razem postawiłam na swoim i tego się
będę trzymać:)