Znowu mnie tutaj długo bardzo nie było. Najpierw egzaminy, po egzaminach od razu na drugi dzień wyjechałam na wakacje. I tak zleciało. Oczywiście nic nie schudłam, bo najpierw miesiąc siedziałam nad książkami, a później tydzień leżakowałam. No ale to są tylko wymówki. Jakbym chciała to pewnie zeszło by mi chociaż ze 2 kilo. Ale wracam... Byłam na kontroli u endo w zeszłym tygodniu. Bałam się tej wizyty, ale lekarka powiedziała, że jest zadowolona, bo chociaż może z wagi od ostatniej wizyty zleciał tylko kilogram, to w pasie i talii po 3 cm, więc zaczyna coś się dziać :)
a teraz idę was poczytać, bo muszę nadrobić trochę zaległości!
siwa152
1 lipca 2013, 21:52Teraz masz czas więc do dzieła. Ja również wracam po długiej przerwie.
Rakietka
1 lipca 2013, 14:05To mimo wszystko bardzo dobrze :) Teraz tylko działać!