Bardzo bałam się wejść na wagę ale weszłam....kilogram w dół!!!!!!
po obwodzie też mi ładnie zeszło....kurczę normalnie cudnie.....wczoraj spróbowałam skalpela Chodakowskiej przy moim kręgosłupie było ciężko ale z małymi przerwami dałam radę:)
wszystko byłoby fajnie gdybym mogła tą czekoladę zajadać albo ciasto jakieś bo z tym mam NAJWIĘKSZY PROBLEM!!!!!!! Trzymajcie kciuki!
aerka
2 marca 2013, 09:37dziękuję za dobre słowo...zaraz poszukam tego skalpela:) wyjdzie na to że polubię ćwiczyć:)
MagdalenaKw
2 marca 2013, 09:03Ja cwicze skalpel II Ewy i jest superancki :P chyba mniej obciaza kregoslup niz I :P sprobuj :) a i gratulacje spadka wagi :D
breatheme
2 marca 2013, 09:02Brawo, każdy kg w dół to duży sukces!;) Ja też jestem strasznym słodyczoholkiem, ale prawie od 4 miesięcy nie jem słodyczy i uwierz mi, da się!;) Jem owoce, dżemy, czasem miód, suszone owoce - doskonale zastępują mi słodkości.