Dziś kolejny dzień walki z wagą. Cały dzień byłam w pracy a tam łatwiej mi nie podjadać.Nauczyłam się brać jedzenie z domu wiec nie gonie do sklepu po coś do jedzenia,Bo wtedy wszystko mnie kusi szczególnie słodycze.
Słodycze zastąpiłam dziś jabłkiem i nie było tragicznie.Muszę się jeszcze nauczyć dzielić posiłki równie kalorycznie.