Witam was wszystkie dziś mam dzień bez diety czyli pozwoliłam sobie na ciacho i pizzerkę. Ćwiczeń nie odpuszczę chociaż miałam ciężki dzień.Ledwo wróciłam z pracy i musiałam jechać na oddział ratunkowy z moją Honoratką, Przewróciła się i żeby ratować udo które miała niedawno złamane upadla na rękę a ta jej spuchła jak balon. Skończyło się na szynie na 10 dni.W dodatku to prawa ręka więc przez najbliższe 10 dni będę musiała jej pomagać wraz z mężem. Oczywiście od jutra dalej dieta z wyeliminowaniem niektórych produktów.Idę zobaczyć co tam u was trzymajcie się cieplutko.
Karampuk
24 marca 2013, 06:59ja takie dni nazywam podkręcaniem metabolizmu :P