Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Podsumowanie weekendu


Tak jak Wam pisałam ostatnio cały weekend spędziłam z Moim M. Było super choć pod kątem diety nie jestem za bardzo zadowolona. Miałam wielkie plany, które jednak nie spełniłam. Pogoda była do kitu, padało prawie całą niedzielę. Sobota była nawet w porządku :)

Menu- sobota:
6.00- musli, zielona herbata
9.00- kromka graham, serek wiejski, ogórek, zielona herbata
12.00- pomarańcza
16.00- 1 kromka pieczywa chrupkiego
17.30- trochę frytek bez tłuszczu

Wieczorem jeszcze zjadłam kawałek ciasta drożdżowego i wypiłam kieliszek wina z okazji urodzin dziadka

Aktywność- sobota:
Rano: ćwiczenia ze skalpela na brzuch, sprzątanie w domu
W południe chodziłam po sklepach, potem byłam u M i poszliśmy na spacer z jego siostrzenicą zbierać kwiaty na wianuszek.
Wieczorem: 1godzinny spacer po lesie

Menu-niedziela:
9.00- kromka grahama z serkiem wiejskim, serem żółtym, ogórkiem i sałatą, zielona herbata
12.00- rosół z makaronem
15.00- gotowana pierś kurczaka, 2 ogórki konserwowe, 2 ziemniaki
19.00- naleśnik z serem, zielona herbata

Niestety ze względu na pogodę nie udało mi się wyjść na spacer ale za to wieczorem gdy M już pojechał zrobiłam ćwiczenia na brzuch ze skalpela oraz 10min na rowerku stacjonarnym. A i jeszcze po południu składaliśmy grilla i nawet szybko się z tym uporaliśmy :)
Wiem, że weekend wyszedł tak średnio, w dodatku dostałam jeszcze @... Ale od dzisiaj postaram się bardziej :)

Ps. Powiedzcie mi kochane co mogę wykonywać mając @?? Czy wchodzi w grę bieganie i treningi Ewy?

Raport z dzisiejszego dnia pojawi się wieczorem a póki co życzę miłego i udanego dnia :)

  • lemoncia

    lemoncia

    29 kwietnia 2013, 12:44

    Przecież dużo nie zjadłaś! Nie wiem o czego się czepiasz :p

  • Renfrii

    Renfrii

    29 kwietnia 2013, 12:24

    Mi też się czasem zdarza zjeść za dużo w ciągu dnia, ale nigdy się nie zatrzymuje bo wiem, ze ciężką pracą to naprawię, a odmawiać sobie zawsze wszystkiego to też nie można, więc jest dobrze. Jak masz okres możesz robić wszystko, chociaż podczas okresu ja zawsze stopuje z ćwiczeniami bo mam naprawdę bardzo bolesne bóle.