Oj działo się, działo i wcale nie dietetycznie. Impreza: 3 piwa ciemne, czekolada płynna. Ogólnie w niedziele w również jakoś bardziej nie skupiłam się na diecie, szkoda pisać w sumie.
Ale jest plan na następny tydzień.
Suma: 1600 kcal
Śniadanie: 400 kcal : płatki z owocem, mlekiem, orzechami
2 Śniadanie: 200 kcal: owoc/sok owocowy, jogurt/kefir/maślanka
Lunch: 400 kcal bułka/kasza/ryż z serkiem/jajkiem/mięsem/rybą i warzywa
Przekąska: 200 kcal jabłko/sok wielowarzywny
Kolacja: 400 kcal serek/jajko/mięso/ryba z warzywami
Fitness: 6 razy w tygodniu
2 razy bieganie:
-1 trening (ciągły) 3 min. na 7 km + 15 min. na 9 km (łącznie 65 min.)
- 2 trening: interwałów 2 minm. 7 km + 3 min. 11 km (łącznie 30 min) + 30 min. orbitreku na poziomie 8
1 raz basen (ok. 40-60 basenów)
1-2 razy jazda na rowarze 2x90 min. (26 km). - jak będzie ładna pogoda
2 razy ćwiczenia ogólne (Ewa) (wtorek, weekend)
codziennie pilates! + plates dla zaawansowanych
chubby90
31 marca 2014, 17:30Hehe widzę, że weekend miałaś podobny do mojego :D
Halincia01
30 marca 2014, 22:58nie za dużo od siebie wymagasz? Weekend załamka, ale co tam, działamy dalej :)