Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poniedziałek 31.03

Śniadanie
godz. 7.00
2 kromki chleba żytniego
pasta czekoladowa z orzechami
szklanka mleka
200 kcal
80 kcal
120 kcal
suma: 400 kcal
2 Śniadanie
godz. 11.00
jogurt bio owocowy
ciastko drożdżowe
mandarynka
150 kcal
100 kcal
35 kcal
suma: 285 kcal

Lunch
godz. 14.00
2 kromki chleba żytniego
masło
szynka
warzywa: ogórek, sałata, rzodkiewka
sałatka warzywna
200 kcal
40 kcal
20 kcal
10 kcal
130 kcal
suma: 400 kcal
Obiado-kolacjaziemniaki puree z mięsem z sosem pomidorowym, kapusta
czerwona, groszek zielony, herbata zielona b/c.

Deserekciasto domowe z kaszy gryczanej i jabłka
odrobina lodów
kawa z mlekiem
Fitness2 razy rower po 90 min.


Niby zdrowo, ale dużo słodkiego. Jednak nie mogę sobie na za dużo pozwalać bo nad tym nie panuje i w sumie nie czuje jakbym była na diecie
i żeby mi to cokolwiek miało dać. Odrazu czuje się opuchnięta, że przytyłam, zaczynam wariować itp.

Jutro kwiecień i zaczynam wyzwanie:
1. do aktywności tej się już przyzwyczaiłam i uzależniłam więc zostawiamy tak jak jest min. 5 razy aeroby 60 min.
2. dodatkowo czas wprowadzić cwiczenia oporowe - meb B i ewa chodakowska min. 3 razy w tygodniu
3. dieta 1500 kcal
Śniadanie: godz. 5.30 (300 kcal)
2 śniadanie: godz. 9.00 (200 kcal) - przekąska po treningu
Lunch: godz. 12.00 (350 kcal)
Przekąska: godz. 15.00 (150 kcal)
Obiad: godz. 18.00 (400 kcal)
Deser: (100 kcal)
Suma: w sumie 1500 kcal
4. słodkie przekąski dozwolone
(2 koski gorzkiej czekolady, budyń, kisiel, serek homogenizowany, owoc, kakao, lody, baton zbożowy) - do 100 kcal max.

Na tej kaloryczności czuje się najlepiej.

Nie jestem pewna czy spalam aż 1000 kca na tym rowerze. Nie czuję tego, nie czuję takiego zmęczenia i wydaje mi się że za mało :)

Jutro zastanawiam się ale chyba też pojadę do pracy na rowerze a wieczorem idę na siłownię z bratem.

Minął miesiąc moich aktywnych ćwiczeń i widocznie organizm się przyzwyczaił i należało by coś zmienić.

Podsumowując wyzwanie na kwiecień:
1. 5 razy w tygodniu areoby (od poniedziałku do piątku rano)
(jazda na rowerze 2 razy, bieganie 2 razy, pływanie raz, ew. na zmiennie z bieganiem albo rowerem mogą być rolki)

2. 3 razy w tygodniu ćwiczenia oporowe (wtorek, czwartek, sobota)
(skalpel wyzwanie, mel b na brzuch, nogi i piersi, meb b na całość).

3. Codziennie 15 min. ćwiczeń pilates (ale to ze względu na kręgosłup)

4. Dieta 1500 kcal (3 posiłki główne, dwie przekąski).
Przykładowe menu:
Śniadanie: płatki owsiane na mleku/chleb z warzywami
2 Śniadanie: banan/baton zbożowy
Lunch: sałatka z rybą, serek twarogowy z warzywami, chlebek
Przekąska: sok i jabłko
Kolacja: mięso i warzywa
Deser: jogurt/budyń

5. Zastanawiam się czy jestem wstanie wytrzymać bez słodyczy :) Póki co nie będę dawała wyzwania na jeden dzień słodkości bo może być ciężko. Powiedzmy sobie - będę starać sie ograniczać :)

6. Codziennie 2 razy dziennie masaż nóg, pupy i brzucha na celulit i na biust
(wydaje się łatwe ale jest mi to cieżko prowadzić bo często wieczorem już nie mam siły :)

Piszecie że dość dużo ćwiczę. Patrząc na to jak niedawno ćwiczyłam to faktycznie teraz jest tego trochę. Ale ja generalnie jestem przyzwyczajona do ruchy. W gimnazjum chodziłam do klasy sportowej więc ćwiczyłam dużo - trenowałam koszykówkę wiec dużo biegania. W liceum chodziłam nadal na kosza i dodatkowo jeszcze na siatkówkę. Jeździłam na obozy sportowe, kiedyś z marszu pobiegłam 14 km. Dlatego będąc cały czas w ruchu byłam wtedy faktycznie szczupła bo pamiętam ważyłam 49 kg. Teraz jak patrze na tamte zdjęcia to nie wierze że mogło mi się wtedy coś nie podobać :) To było uzaleźniające, ten ból, zmęczenie po meczu było uzależniające. Teraz jak wracam z treningu bądź jestem "zdroo" zmęczona jest to dla mnie swoistym wehikułem czasu, czuje się jak kiedyś, czuje się "sportsmenką :) hehe Ale teraz niestety nie mam tyle czasu na ćwiczenia a chętnie bym się cofnęła do tamtych czasów :)
Paradoksalnie też kiedy ćwiczę regularnie mam więcej czasu na inne rzeczy...jestem bardziej zorganizowana, mam więcej siły (czasami) i jakoś łatwej mi wysiedzieć przy komputerze.

Ale się rozpisałam :) Od 3 godz. siedzę przy komputerze, boli mnie kręgosłup znów dlatego poćwiczę pilates, wyciszę się z jakimiś ćwiczeniami relaksacyjnymi i porościągam się i idę spać :)
Buziaki


- 1000 kcal

  • Halincia01

    Halincia01

    31 marca 2014, 18:51

    kurczę, pięknie działasz :) dietka i aktywność.. dajesz przykład innym leniwcom :D

  • chubby90

    chubby90

    31 marca 2014, 17:28

    Ciekawe menu :P