Śniadanie godz. 7.00 | 2 kromki chleba żytniego pasta czekoladowa z orzechami szklanka mleka | 200 kcal 80 kcal 120 kcal suma: 400 kcal |
2 Śniadanie godz. 11.00 | jogurt bio owocowy ciastko drożdżowe mandarynka | 150 kcal 100 kcal 35 kcal suma: 285 kcal |
Lunch godz. 14.00 | 2 kromki chleba żytniego masło szynka warzywa: ogórek, sałata, rzodkiewka sałatka warzywna | 200 kcal 40 kcal 20 kcal 10 kcal 130 kcal suma: 400 kcal |
Obiado-kolacja | ziemniaki puree z mięsem z sosem pomidorowym, kapusta czerwona, groszek zielony, herbata zielona b/c. | |
Deserek | ciasto domowe z kaszy gryczanej i jabłka odrobina lodów kawa z mlekiem | |
Fitness | 2 razy rower po 90 min. Niby zdrowo, ale dużo słodkiego. Jednak nie mogę sobie na za dużo pozwalać bo nad tym nie panuje i w sumie nie czuje jakbym była na diecie i żeby mi to cokolwiek miało dać. Odrazu czuje się opuchnięta, że przytyłam, zaczynam wariować itp. Jutro kwiecień i zaczynam wyzwanie: 1. do aktywności tej się już przyzwyczaiłam i uzależniłam więc zostawiamy tak jak jest min. 5 razy aeroby 60 min. 2. dodatkowo czas wprowadzić cwiczenia oporowe - meb B i ewa chodakowska min. 3 razy w tygodniu 3. dieta 1500 kcal Śniadanie: godz. 5.30 (300 kcal) 2 śniadanie: godz. 9.00 (200 kcal) - przekąska po treningu Lunch: godz. 12.00 (350 kcal) Przekąska: godz. 15.00 (150 kcal) Obiad: godz. 18.00 (400 kcal) Deser: (100 kcal) Suma: w sumie 1500 kcal 4. słodkie przekąski dozwolone (2 koski gorzkiej czekolady, budyń, kisiel, serek homogenizowany, owoc, kakao, lody, baton zbożowy) - do 100 kcal max. Na tej kaloryczności czuje się najlepiej. Nie jestem pewna czy spalam aż 1000 kca na tym rowerze. Nie czuję tego, nie czuję takiego zmęczenia i wydaje mi się że za mało :) Jutro zastanawiam się ale chyba też pojadę do pracy na rowerze a wieczorem idę na siłownię z bratem. Minął miesiąc moich aktywnych ćwiczeń i widocznie organizm się przyzwyczaił i należało by coś zmienić. Podsumowując wyzwanie na kwiecień: 1. 5 razy w tygodniu areoby (od poniedziałku do piątku rano) (jazda na rowerze 2 razy, bieganie 2 razy, pływanie raz, ew. na zmiennie z bieganiem albo rowerem mogą być rolki) 2. 3 razy w tygodniu ćwiczenia oporowe (wtorek, czwartek, sobota) (skalpel wyzwanie, mel b na brzuch, nogi i piersi, meb b na całość). 3. Codziennie 15 min. ćwiczeń pilates (ale to ze względu na kręgosłup) 4. Dieta 1500 kcal (3 posiłki główne, dwie przekąski). Przykładowe menu: Śniadanie: płatki owsiane na mleku/chleb z warzywami 2 Śniadanie: banan/baton zbożowy Lunch: sałatka z rybą, serek twarogowy z warzywami, chlebek Przekąska: sok i jabłko Kolacja: mięso i warzywa Deser: jogurt/budyń 5. Zastanawiam się czy jestem wstanie wytrzymać bez słodyczy :) Póki co nie będę dawała wyzwania na jeden dzień słodkości bo może być ciężko. Powiedzmy sobie - będę starać sie ograniczać :) 6. Codziennie 2 razy dziennie masaż nóg, pupy i brzucha na celulit i na biust (wydaje się łatwe ale jest mi to cieżko prowadzić bo często wieczorem już nie mam siły :) Piszecie że dość dużo ćwiczę. Patrząc na to jak niedawno ćwiczyłam to faktycznie teraz jest tego trochę. Ale ja generalnie jestem przyzwyczajona do ruchy. W gimnazjum chodziłam do klasy sportowej więc ćwiczyłam dużo - trenowałam koszykówkę wiec dużo biegania. W liceum chodziłam nadal na kosza i dodatkowo jeszcze na siatkówkę. Jeździłam na obozy sportowe, kiedyś z marszu pobiegłam 14 km. Dlatego będąc cały czas w ruchu byłam wtedy faktycznie szczupła bo pamiętam ważyłam 49 kg. Teraz jak patrze na tamte zdjęcia to nie wierze że mogło mi się wtedy coś nie podobać :) To było uzaleźniające, ten ból, zmęczenie po meczu było uzależniające. Teraz jak wracam z treningu bądź jestem "zdroo" zmęczona jest to dla mnie swoistym wehikułem czasu, czuje się jak kiedyś, czuje się "sportsmenką :) hehe Ale teraz niestety nie mam tyle czasu na ćwiczenia a chętnie bym się cofnęła do tamtych czasów :) Paradoksalnie też kiedy ćwiczę regularnie mam więcej czasu na inne rzeczy...jestem bardziej zorganizowana, mam więcej siły (czasami) i jakoś łatwej mi wysiedzieć przy komputerze. Ale się rozpisałam :) Od 3 godz. siedzę przy komputerze, boli mnie kręgosłup znów dlatego poćwiczę pilates, wyciszę się z jakimiś ćwiczeniami relaksacyjnymi i porościągam się i idę spać :) Buziaki | - 1000 kcal |
Halincia01
31 marca 2014, 18:51kurczę, pięknie działasz :) dietka i aktywność.. dajesz przykład innym leniwcom :D
chubby90
31 marca 2014, 17:28Ciekawe menu :P