Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przekąski po treningu

Dziękuję za wpisy i pomysły. Z tego co czytałam to do 30 min. - 60 min., powinno się dostarczyć produkty bogate w węglowodany łatwoprzyswajalne aby można było odbudować zapasy glikogenu w wątrobie. Jeśli tego nie zrobimy, organizm będzie czerpał energię z mięśni a tego nie chcemy :) Tak więc postanowiłam, że skoro teraz ćwiczę rano 3 razy w tygodniu (bo jak ćwiczę wieczorem to wtedy faktycznie apetyt mi maleje, najbardziej wrasta mi apetyt po interwałach ponieważ po tych ćwiczeniach spalamy cały czas po treningu nawet do 20 godzin) że będę jadła po treningu ciasteczko owsiane i/albo banana. A dalsze posiłki o stałych godzinach. Jeśli zdarzy mi się że będę miała ochotę na coś, to będę podjadała marchewkę :)

Tak więc dzień bez treningu rannego:

7.00 śniadanie (owsianka albo kanapka) 300 kcal

10.00 2 śniadanie (owoc, jogurt, kawa zbożowa) 250 kcal

13.00 Lunch (sałatka, serek albo mięso albo ryba, chleb, herbata) 400 kcal

16.00 Przekąska (soki warzywne, jabłko) 150 kcal

19.00 Obiado-kolacja (obiad z zasadą talerza czyli 1/2 talerza warzyw, 1/4 białka czyli mięso, ryby a 1/4 węgle czyli kasza, ryż, ziemniaki. 400 kcal

Tylko pierwszy i ostatni posiłek jem w domu. Wychodzi łącznie 1500 kcal. A w dni treningowe rano kiedy biegam to spalam ok. 500-600 kcal wiec będzie jedna przekąska więcej po treningu (śniadanie o 5.30 przekąska o 8.30 - banan, ciastko owsiane ok. 150 kcal).

W pozostałe dni ćwiczę wieczorem w domu z Mel B i tutaj nie mam problemu z apetytem.

Wczoraj kupiłam w warzywniaku sok świeżo wyciskany. Boże! Jaki on był przepyszny! z jabłek, selera naciowego, pietruszki i imbiru oczywiście bez dodatku cukru. Drogi dość ale dziś idę tez go kupić bo był naprawdę boski. Wczoraj w pracy do 21.00 :( Ale jakoś dałam radę, sałatka warzywna i ten sok długo mnie trzymały. Potem zjadłam obiad: pałki kurczaka z ziemniakami, surówką i miezerią i wtedy otworzyła się moja czeluść! Mogłabym pochłonąć słonia. Ale chwile odczekałam i było już ok.

Dzień dzisiejszy:

Śniadanie: 

bułka fitness 200 kcal

z serem żółtym, szynką, 50 kcal

warzywami, herbata zielona 10 kcal

Suma: 260 kcal

2 Śniadanie: 

jogurt owocowy 150 kcal

banan 100 kcal

marchewka 20 kcal

kawa zbożowa  z mlekiem 20 kcal

Suma: 290 kcal

Lunch: 

sałatka z pomidorem, ogórkiem, szynką, dynią i sałatą z sosem jogurtowym 50 kcal, 

bułka żytnia 200 kcal 

serek ziarnisty naturalny 120 kcal

herbata zielona b/c. 0 kcal

Suma: 370 kcal

Przekąska: 

sok z jabłek, selera, pietruszki i imbiru ok. 150 kcal

Suma: 150 kcal

Kolacja:

hamburgery domowe :) pewnie zamiast 400 będzie 600 kcal ale je uwielbiam :)

  • winter_beats

    winter_beats

    12 kwietnia 2014, 20:33

    bardzo dobry plan, widać, że masz zdrowe i świadome podejście do odchudzania :) powodzenia :)

  • grubasek005

    grubasek005

    10 kwietnia 2014, 12:24

    Masz bardzo dobre podejscie , jesli organizm potrzebuje to trzeba cos przegryzc ;)

  • completed

    completed

    10 kwietnia 2014, 10:53

    Świetny plan ;) W miarę jedzenia apetyt rośnie, szczególnie wieczorem, więc to dobry krok chwilę odczekać - wtedy za jakiś czas do żołądka dotrze, że już zjedliśmy i nie krzyczy o więcej.