Może jak będę Wam pisać co jem a wy mnie będziecie skutecznie ochrzaniac to mnie to zmotywuje i da kopa. Sama nie wiem czy mam chwilowy brak apetytu przez zwiekszone TSH czy mi sie juz zaladek zwiejszyl, a moze właśnie mam taki jak miec powinnam bo wcześniej mialam wilczy co mogło byc spowodowane jednak dlugotrala jazda na rowerze.
troche postanowilam sie ogarnac w temacie. Zaczynam mieć czasem ochote na cos zdrowego. Do Swiat niecaly miesiac. Postanowilam do tego czasu powalczyc. Troche sie poograniczas. Potem swieta jak swieta, jakos obrzeraz i tak nie dam rady bo czuje ze mam mniejszy zaladek. I od stycznia (jakiez to standardowe) zaczne wiecej sie ruszac, tak 4 razy w tygodniu, w post wezme sie za slodycze i na post mam zamiar je jesc tylko w weekend ( to dopiero bedzie wyzwanie) i w marcu wlacze rower. Na kwiecien bym chciala juz miec 54 bo bede szukac sukienki juz i potem zostania mi 2-3 kg do wesela. Taki mam plan na najlize miesiace. JW zeszlym roku w tym czasir trenowalam nadal intensywnir pomimo corocznego zawalu w pracy i potem na marzec zalowalam bo mialam taki spadek formy po zimie ze w tym roku postanowilam na listopad i grudzien odpuscic i powoli wdrazac sie w styczniu szczegolnie ze w tym okresie sie juz przeprowadze do poznania i zmienie prace.
nie oznacza to ze bede lezec do gory brzuchem. Plan na grudzie do swiat jest taki ze min 2 a najlepiej 3 treningi w tym jeden na silowni, 2 w domu.Dieta w miare zdrowo, ok. 1600-1700 kcal.
25.11
Sniadanie: rogal maslany z maslem i dzemem, kawa z mlekiem (ostatnio dosc czesto grane)
2 sniadanie: platki owsiane z orzechami nerkowca, jogurt nat, banan, dzem
Przekaska: 4 ciastka pieguski, kawa z mlekiem
Obiad: dorsz w sosie meksykanskim, brokul, kopytka
Przekaska wieczorna: kawa zbozowa, 10 gumisiow
24.11
Sniadanie: kaszka manna z dzemem
2 Sniadanie: wafle ryzowe 4 szt z maslem orzechowym i bananem
Przekaska: chleb z zytni z serkiem chrzanowym i poidorem
Przekaska: 1 michalek, kawa zbozowa
Obiad: ziemniaki, dynia, baklaza , jajko sadzine, kapusta z grzybami
Trening: 45 min. Fit ball
OnceAgain
27 listopada 2015, 09:17Widzę że może i dużo nie jesz ale słodkiego jest tam sporo :). Ja nie umiem sobie wydzielać i chętnie bym wszystko pochłonęła dlatego robię sobie detoks na słodkie
agab2
27 listopada 2015, 09:53jakbym jadła mało i nie jadła słodyczy to nie było by problemu przecież, schudłabym i było by dobrze. Problem jest w tym że mogłabym tylko na słodkim jechać tak od 2 miesiący. Wiele lat się borykam ze słodyczami, wiem że teraz jakbym zrobiła sobie detoks na słodkie to w okresie świąt bym jadła jak szalona (zresztą kiedyś tak zrobiłam i potem się ukrywałam w kuchni i podjadałam ciasta haha). Dlatego planuje na post, wtedy dużo osób odmawia sobie słodyczy i jest jakoś tak łatwiej :)