Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
leniwie i slonecznie


12 stopni za oknem, spacerów ostatnio sporo robilam, dziś nie wiem, czy mi się zchce, pomyslę o tym. A na sniadanko mieszanka płatków owsianych, zytnich orkiszowych z 2 lyzkami slonecznika i 1/3 twarogu, z jogurtem. Mam wrazenie, ze jadam za duzo nabialu, choc nie jestem na zadnym dukanie, ot lubie. Ostatnio zwiększyłam drastycznie  ilość nabiału (bo wapń)  z uwagi na zlamanie, ale chyba teraz trochę zmniejsze. 
A wogóle to moja połowa jutro  (huraaaaaaaaa!!!) jest i mam nadzieje, z pozna ze mnie troszke mniej:) wbije się w spodnie,obcisle nie te co teraz spadają z tyłka i są rozciągnięte.I zobaczymy. 
A moja zlamana zrośnięta lapka jest opuchnięta jak diabli, po wyjęciu z gipsu ponoć to normalne. Dostalam zestaw cwicezn, do samodzielnej realizacji, a  rehabilitacja za kilka dni. Ale do zestawu, lekarz zapomnial mi zapewne dodać mocnych srodków przeciw bólowych. Czuje ze powrót nadgarstka do sprawności będzie przez zacisnięte zęby, krew pot i łzy. No ale twarda bede.
Uwielbiam lazic na steperku.. ogladajac programy kulinarne;))