Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
piknie jest:))


w dół!!! i nawet pasek przesunelm.. bo optymizmem zawiało. Faktycznie to białko na kolacje to całkiem fajny pomysłł jest:))
dziś na sniadnie szaleństwo.. kanapki mi sie chciało zrobic;)) 
2 ztuki chleba  190 + 30 g soczewica, 99 50 g twarogu połtłustego, 40 cebula 30 g,  15 olej 1 łyzka 88, oliwa łyzeczka  41 łyzka otrąb pszennych 7   i ogórek kiszony  7 i herbata ok 490
ZAokraglam kolorie, do równych a co.NO nie jest zle:))

a na 2 sniadanie albo jogurt albo jablłko, pomysle. I dwa w jdnym jabłko z otrebami mamy i ciastko... musze dać dziecku chętny coby mni nie kusily;)  =250

Na obiad dzis w gości do mamy ide- więc będzie zupa ogórkowa, chyba z ziemniakami,  z ryżem jednak , ok 300 kal, a potem mięso indyka gotowane, więcej kości niż mięsa ale smaczne i delikatne, warzywa duszone z odrobina (podono_ masła i wody. Łacznie ok 260 kalorii, czyli razem 560 kalori.   Dobre było, fajne, delikatne i smaczne:)
Przekąska marchewki dwie surowe ok 24 kalorii;) można wcinać spokojnie. 
I  1324;)
Zaś ka kolacje będzie fląderka na parze, c o ok  130 kal. Białkowe kolacje mi si podobają choc nie jestem przekonana czy po jedzeniu strączkowych na kolacje tez będę chudła.. no spoko w końcu nie odchudzam się n a jutro, wiec luzik, ważne że mam pełno energii, i to jest cudowne!!!
I na wieczór po mojej lekkiej gimnastyce jogurt właściwie to  1/2 jogurtu dużego bo tyle zostało ;) a co bede nowy otwierać;)
jogurt + pare sztuk banana suszonego ok 190 kalori na koniec dnia:) i mamy ok 1650  kalorie,, wreszcie!!!!
kalorie spalone ok 30;)