Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
motywacja trwa;)


A tymczasem na śniadanko wtrąbiłam 490 kalorii;) bo platki owsiane, jabłko swieże,  sliwka suszona, pestki dyni i jogurt, i sie uzbierało;)) ale spoko damy rade ;))

Dziś na obiad w planach naleśniki, bo dawno nie było, nadziane z  czyms jakby risottem  z  pieczarkami, kumpela chce tzw. moją wenę twórcza zobaczyć no to się staram. W sumie soję tez mam ugotowaną (i zamrozoną )i tez mogłabym jakies kotlety popełnić, no  ale nalesników dawno nie było, a takiego wypełnienia na pewno nie zna- powstało chyba w czasach akademickich, pełnych róznych fajnych kulinarnych pomysłów i wpadek tez. 
A w ogóle to już  niecałe 2 kg ( jeden kilogram  osiemset gram dokładnie) zeby osiagnąć pierwszy mój cel czyli zejśc poniżej tych 60kg. Jeszcze troche:)
Myślę  o niebieskich migdałach chyba- wstawiłam zmywarkę.. bez tabletki czyszczącej..hmmm się wypłuka mi naczynia, solidnie;)
II sniadanko banan ok 65 kal, chleb pusty ok 130 kal
III obiad naleśniki z ryzem pieczarkami, i cebulami i śmietaną 18% , surówka z kapusty kiszonej,  w sumie to chyba nie wiem ile ma kalorii,(lenistwo liczenia,  ale na pewno mniej, niż moje wczorajsze placki ziemniaczane więc luuzik:)) 
  • Martynka155

    Martynka155

    13 kwietnia 2013, 22:17

    Fajnie, ze mi przypomnialas o wytrawnych nalesnikach! Musze koniecznie zrobic w przyszlym tygodniu:)

  • redemera

    redemera

    13 kwietnia 2013, 10:08

    wreszcie ktoś kto tak jak ja przesadza ze śniadaniami ;) trzeba mieć energię do ćwiczeń ;)

  • x001x

    x001x

    13 kwietnia 2013, 09:48

    Ale za to zdrowo...:)

  • ibiza1984

    ibiza1984

    13 kwietnia 2013, 09:46

    Zdrowo, a to się liczy :)

  • ibiza1984

    ibiza1984

    13 kwietnia 2013, 09:46

    Zdrowo, a to się liczy :)