Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
piknie jest:))


jest wreszcie ciepło i słonecznie a to od razu mnie buduje, zeby ładniej i chudniej wyglądać;))))
Jest  taka reklama na słupach zrzuć zimową opone (dotyczy linea detox) i ja tez chce swoja zrzucic i zrzucę, fajnie ciuchy czekają nie?
Na śniadnako dziś placki otrębowo owsiane (tym razem uzyłam płatków błyskawicznych) sklad :po łyżce otrąb pszennych, żytnich i płatków błyskawicznych, woda , jajko i przyprawy. I wyszło mi ok 230 kalorii,więc spoko. Chociaż nie ukrywam, że rzadko schodze poniżej 400 ale dziś tak jakos wyszło. Musze sobie urozmaicać jedzenie czasami przecież.
II śniadanko- miseczka z nasionami dyni, słonecznika i rodzynkami- 235 kal;) (465 na razie;) mrchewki. bez sensu je liczyć 
Al-- im mniejsze śniadanie tym częstsze przekąski

Na obiad będą zołądki indycze  W sosie (może curry z cebulka) a może pomidorowym  i makaronem pełnoziarnistym- w lidlu znalazlam, zobacze czy warto było.(warto całkiem smaczny jest) 
 Obiad: makron  + zołądki   + cebula , koncentrat , natka pietruszki - ok 750 kalori;))
jablko 40 , kwaasne jak cholera mi sie trafiło 
i 1255 więc spoko, do 1700 jszz trochę;)
i przekaska jogurt z musli i dodatjami lacznie 470 i 1725 stukneło;)

Na kolację serek wiejski, i na pewno jeszcze coś przekąszę pomiędzy

kalorie spalone: ok 50