Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jest dobrze i tak trzymać:)


dobrze.jest dobrze. pomimo tego ok 1 kg wiecej,(jak co miesiąc)  nadal idziemy w dobrym kierunku czyli w dół.;)) a nie w góre. 
Na śniadanko dziś miseczka z dodatkiem: śliwek suszonych, otrąb owianych i pszennych + 5 łyzek musli z orzechami i rodzynkami, zalane jogurtem. Mniam
Drugiego śniadania dziś nie było, (dentysta brr) i zrobiłam sobie dłuuugi spacerek po mieście, ponad 2 godziny;) Fajnie ale nogi mam w ...tamże;) ALe za to sporo kalori spaliłam.
Obiad- ryż, mięso z rękawa ( ze swiąt zamroŻone zostało to wyciągnełam, na parze zrobiłam ;) z sosem jakimś chińskim ( połowa została w paczce to połowa była) i ogórki kiszone, i smaczne calkiem smaczne było.
No masz. wlaczylo sie jesc jeść jesc. nie nie jestem głodna, kolacja za ok 2 h a ja bym tak dziubnela tu suszone jabluszko, to musli na sucho.. grrrrrrrrrrrrrr
Uff jakoś przeszło czas na kolacje- dziś udko kurczacze bez skóry na parze sie robi + trochę sera lekkiego zotta  (dobry jets dobry, choc półtłusty chyba smaczniejszy ale chudy tez czasami jest oki. ;) , i to moja dzisiejsza kolacja. ps Dobre było:))))