Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wena twórcza kwitnie:)))


normalnie szok!! skonczyły mi sie płatki owsiane;))) wiem- tani są i jutro - pojutrze je kupie ael tymczasem jestem jakby zmuszona dostarczac organizmowi czego innego niz płatki owsiane... ,czyli  tego co mam;)) więc wena kwitnie- bo dziś zrobiłam placuszki oz otrąb pszennych i owsianych oraz uwaga- zostało mi z wczoraj z 2 łyzki ugotowanej kaszy jaglanej - wymieszałam, dodałam jajo, przypraw i na patelni- fajniutkie wyszły. Zjadłam do tego kromke chleba słonecznikowego (reszta w zamrażarce wylądowała - wyjme jak bede miec ochotę na kanapki)  Ha. Lubie sie za ta wene.
II przekąska_ garść rodzynków, garść słonecznika i trochę moreli.

Na obiad będzie dorszyk jeszcze nie wiem jak, do tego kasza i surowka marchewkowo-  selerowa;) Dorszyk z oliwą, curry i pieprzem na patelni ceramicznej, kasza 200  ok 80 kal, surówka marchew, 12 seler  15 oliwa ( to dwie do obiadu łącznie łyzki 164 kal;) łacznie ok 470 kal to spoko. I jeszcze smaacznie. :)) no dobra jeszcze dodałam tu troche masełka tu troszke oliwy i 560 wyszło. ;)) i pycha.
 I od wczoraj sobie sok pomidorowy popijam ot karton więc akurat  na dwa dni mam, ot zachcianka a co.
kolacja to dorsz z łyżeczka oliwy o przyprawami na patelni tym razem grillowej zrobiony, do tego 3 plasterki sera lekkiego zotta. Dobre było.  ;)) A jutro  na kolacje będzie udko z kurczaka w jakiejś formie.

kalorie spalone: ok 70;)


  • Martynka155

    Martynka155

    23 kwietnia 2013, 13:06

    Też jestem zawsze w szoku jak mi płatki "wyjdą". Chwytam wówczas za łososia wędzonego i jajka, ale to nie to samo co płatki:(