Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jest dobrze i tak trzymać:)


nie powinnam stawać na wadze przed@.. tia... a ja co? głupia staje i si wkurzam. NO ale trudno zadnych nocnych zachcianek i bedzie gut.
Śniadanko dziś- 5 łyzek płatków owsianych, 2 krązki suszonego jabłka, garśc rodzynek i garść slonecznik, zalane jogurtem. Mniam. Kalorii nie liczylam;))
II śniadanie kawa (czarna z expresu) tym razem bez smietanki, i z garść fistaszków 
III obiad- kasza jaglana, kotlety z soi z warzywami smazone (tak dziś smazone nie liczylam ile wlałam oleju. o.to ten dzien 1/7 kiedy smażei właśnie  padło na dziś,)  i ogórki konserwowe.
duuuzo zimnego pysznego soku pomidorowego:)) 
IV chyba przekąska- kotlety sojowe wyszły w sumie 4 więc 2 na obiad 2 na podwieczorek ale muszę je troch lepiej i mocniej doprawić następnym razem bo troch za mdłe wyszły ale spoko.
V  ok 1/2 szprotki w pomidarach + solidny plaster sera chudego zott (fajny i 10,95 zl/kg) 
i koniec zarcia na dzisiaj;)) nie zadnych zachcianek nocnych.
 

kalorie spalone :(spacer dłuugi ) ok 180 kalori ooo fajniutko:)) jest wiosna to nawet nie wiem kiedy tyle wychodze, ogólnie  super!!