Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jest dobrze i tak trzymać:)


a będzie jeszcze nie lepiej. chłop nie zauważył  ale chyba mam to gdzieś, odchudzam się dla siebie a nie dla niego. Ja się dobrze czuje kiedy dopinam się w spodniach, ja się dobrze czuje kiedy mi się z tych spodni tłuszcze nie wylewa na boki. Ale będzie jeszcze lepiej, piąteczka z przodu ma być. 
na I śniadanie płatki owsiane, orzechy + 2 łyki musli + mleko
II serek wiejski , natka pietruszki , 2 pomidorki (pycha!~!)
III zupa pomidorowa z makaronem, jakieś 1/2 miski aa z 2 łyżkami jogurtu
IV kasza jaglana, cebula, por troche masła o i oleju ju czyli rosotto, i jeszcze jakiś kawałek szynki (trochę tłusta ale wolałam wrzucić do obiadu niż wpierd na kolacje..) i duuzo zieleniny:
I w ogóle to idę na spacer ;)
kocham spacery na wiosne, dzić najpierw 2 x po ok 20 minut, a potem jeszcez 2x po 15 no o trochę kalorii spalonych.
Kolacja: sałatka z 2 jajek, paru listków sałaty, jogurtu, pomidora i natki pietruszki, całkiem niezle;)