Patrze na mój grafik.. (godzinowy) po 10 miesiącach zasiłku chorobowego, rehabilitacyjnego i tak mysle, że jak dostane wypłatę to nie będę wiedzieć co zrobić z nadmiarem gotówki... :)) (ok 200-300 zl więcej)wiem, żartuje, choć nie ukrywam, że duzo o sie nauczyłam, i dobrze, wiecej odłoże na hmm może na jakś rejsik? nie wiem, ale fajnie mieć motywację jakąś
a dziś u mnie;
I omlet (2 jajka(** pyszne wiejskie mniam + łyżka płatków żytnich, + koperek) + twaróg i koperek, + oliwa o kawałek masła
II ok 1/2 kg bobu gotowane, taki bez dodatków taki najbardziej lubie
III nie wiem- u Mamusi obiadek ;) (wiem: filet z indyka grillowany z + ok 2 łyzki oleju, kasza jaglana + młoda kapustka zasmażana z cebulką)
VI nie mam pomysłu: twaróg + sardynka czosnek+ zielenina? jajko? nie wiem.
kocham ten stan: jeszcze tylko jeden rozdział.. oj i ten jeszcze jeden;) i jak jeszcze jeden to w koncu rusze tyłek i coś zrobie;)))
i okno kuchenne mam, może ktoś szuka?