Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jest dobrze i tak trzymać:)


U mnie slonecznie, nic sie nie chce , ale popoludniem na rolki, teraz nie ma opcji;) wytopie się tylko  a niekoniecznie zmęczę;)

w menu na dziś:

I musli z owocami suszonymi, troche płatków zytnich, otrąb i zarodków, mleko

II sałatka z kapusty pekińskiej, pomidora, twarogu , buraczka i oliwy

III kotlety mielone ( wieprzowe, cukinia, cebula, otreby byłka tarta - taka gapa ze mnie z zapomniałam z się bułki moczonej dodaje do srodka i moje kotleciki sa bardzo mięsne;)- dziś na patelni grillowej z 1- 2 oleju

IV jajko na miekko 

Ruch: 35 minut spaceru, i ponad godzina jazdy na rowerze :)dumnam ale  padam na pysk, ale jednak nie padłam tak bardzo, ze nie po biegać;) i to prawie 30 minut i ze słuchawkami biega sie lepiej), Taki dziś dzień intensywny, l dzisiejsze bieganko mnie po raz kolejny przekonalo, że najlepiej biega mi sie rano;) co od jutra wprowadzam w realizacje.Bo  tesknie za moją piateczka na wadze;))