Pierwsze cudo: "Francuzki nie tyją" Mireille Guiliano. Czekałam na tę książke od kilku lat, gdyż nie była dostępna w księgarniach. Uzupełnia moją wiedzę dotyczącą odchudzania... nie, to złe słowo... Uzupełnia moją wiedzę w temacie jedzenia, dzięki któremu czujemy się szczęśliwe, spełnione i chude jak Francuzki ;)
Polecam tę książkę wszystkim, którzy chcą schudnąć. Widzę, że wiele dziewczyn podejmuje się drastycznym dietom i męczącym ćwiczeniom, gdy tak naprawdę wystarczy tak niewiele. Wiem, bo testuję na sobie. (2,5 kg w 2 tygodnie :)
Drugie cudo: Połączenie kalafiora, mozarelli, jogurtu naturalnego, przypraw i rukoli. Przepysznie przekładające się smaki, zdrowe i pyyyszne.
Dosia955
22 października 2014, 14:36hm, zaciekawiłaś mnie tą książką. Jak tylko będę w księgarniach/w empiku to na pewno ogarnę :D !
angelisia69
22 października 2014, 13:32ksiazek juz o dietach mase przeczytalam ale tej jeszcze nie,musze poszukac w ksiegarni.A w kalafiora wierze na slowo :P bo z camembertem i keczupem jadlam jest pyszny
kala1212
22 października 2014, 13:17oo chętnie przeczytam,dzięki ;))