Jak nie pisałam to nie pisałam, a teraz proszę dwa razy dziennie ![]()
Dziś zjedzone 850kcal - spalone 1200kcal
Jestem szczęśliwa, że mi się udało, jutro mogę mieć trochę trudniej bo mam urlop, ale mimo to jestem pozytywnie nastawiona ![]()
Trening miałam jeszcze przed wejściem do klubu, bo musiałam dojść do niego na nóżkach, gdyż po drodze z pracy nie mam żadnego autobusu - to nawet dobrze się składa ![]()
Dziś standardowy "zestaw"
1. na początek 25 min bieżnia, biegam coraz szybciej i intensywniej ![]()
2. orbitrek 40 min. - myślałam na początku, że nie dam rady. Ale im dłużej biegłam tym bardziej byłam przekonana, że zrealizuję plan - w sumie przebiegnięte 5,8 km
3. brzuchy 15 min.
4. i na koniec spalanie na rowerku 40 min. i przejechane 10 km
Udało mi się
wykonać zamierzony plan, choć na początku byłam raczej pesymistycznie nastawiona.
Nic dodać, nic ująć, jakby to powiedziała moja koleżanka z pracy "jestem genialna"
Lubię takie dni, kiedy wszystko układa się po mojej myśli, choć na początku wydawało się, że będzie inaczej.
Jutro planuję basen i mały relaks w jacuzzi dla moich mięśni ![]()
gio21
26 stycznia 2011, 12:12Też lubię takie dni :) kiedy wszystko się udaje!!!!