Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
weekend


W piątek nie byłam w szpitalu po wynik hist.pat. nie chciało mi się. Poćwiczyłam w do domu, poczytałam książkę i tak mi zleciał piątek.

W sobotę rano śniadanie - mała kanapeczka, przed południem wzięłam się za porządki - niestety potem już mi się nie chciało ćwiczyć.

Niedziela - dziś mąż namówił mnie na małą wycieczkę do Zamku w Świeciu (dolnośląskie) oto parę fotek:

 Na obiad dziś zjadłam łososia z folii z piekarnika z warzywami - była to malutka porcja a i tak 1/3 zostawiłam :D

Na kolację zjem kilka truskawek :)

  • aska1277

    aska1277

    26 września 2016, 19:07

    Oby waga spadała abyście mogli duzo zwiedzać :) pozdrawiam

  • Aska75

    Aska75

    26 września 2016, 15:26

    Super że po owocach i chlebku nic Ci nie jest ja nadal mam małe rewolucje akurat po tych produktach. Fajne uczucie jak cos zostaję na talerzu a czlowiek już jest najedzony ;) i wcale nie musi zjeść wszystkiego

  • aska1277

    aska1277

    25 września 2016, 19:10

    My uwielbiamy zwiedzać zamki.... Wyszukujemy coraz to nowe :) OOO truskaweczki pycha :) pozdrawiam

    • agamrozz

      agamrozz

      26 września 2016, 13:52

      My też lubimy, jak tylko znajdujemy czas wybieramy się na zwiedzanie, przez jakiś czas mieliśmy przerwę bo przez swoją dużą wagę miałam problem z chodzeniem - teraz zaczynamy znowu :D

  • agamilka2

    agamilka2

    25 września 2016, 18:48

    Aga! Wyglądasz coraz lepiej! Tak trzymać! Pozdrawiam! :)

    • agamrozz

      agamrozz

      26 września 2016, 07:59

      Dzięki :D