Dziś piękna mroźna i słoneczna niedziela.
Rano ledwie wstałam, wczoraj wypiłam lampkę (200ml) białego wytrawnego wina, a dziś czułam się jakbym wypiła całą butelkę
Przed jedenastą wybraliśmy się zapalić świeczkę mojej mamie, a potem pojechaliśmy do sąsiedniego miasta na spacer.
Spacer był bardzo przyjemny, przeszliśmy 4,46 km (6449 kroków), w drodze powrotnej zrobiliśmy małe zakupy.