Nie wiem, czy też tak uważacie, ale mnie bardzo odpowiada pomysł zapisywania wszystkiego, co się w danym dniu zjadło. Dzięki temu naprawdę dwa razy się zastanowię zanim wezmę coś "niedozwolonego" do ust. Głupio by mi było przed samą sobą.
A dziś jest tak:
1) kasza manna z musem truskawkowym + kawa
2) serek naturalny z musli
3) pasztet z soczewicy i warzyw (rewelacja), surówka z białej kapusty, jabłka, cebuli, jogurtu naturalnego + pół bułki z ziarnami
cdn
angelisia69
3 stycznia 2014, 16:21Jasne ze tak ;-) ja na dodatek robie fotomenu co rowniez mnie motywuje do jadania zdrowiej ;-) a pasztet z soczewicy wiem ze pychotka kiedys jadlam
ZizuZuuuax3
3 stycznia 2014, 15:31Zgadzam się z Tobą :) ja też prowadzę dzienniczek i zapisuję najpierw menu a dopiero później jem, zazwyczaj robię to dzień wcześniej, dzięki czemu w ciągu dnia trzymam się wyznaczonych posiłków, i rzadko kiedy coś podjadam, najczęściej wtedy gdy głód biję mi na mózg :D pozdrawiam