Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
za bardzo sie opylałam...


Przez ostatni tydzień ładnie utrzymywałam do 1200kcal ale niestety zawaliłam ćwiczenia i smarowanie. Miałam nadzieję, że waga spadnie poniżej 65kg a tu od kilku dni ani drgnie. Muszę się bardziej postarać. Nie wiem tylko jak to będzie z tłustym czwartkiem. Rano będę smażyć pączki dla rodziny. I tak myślę co by tu zrobić. Może tak: jeśli waga do czwartku rano spadnie mi poniżej 65kg to pozwolę sobie na te pączki. Ale jeśli nie - obejdę się smakiem i będę dalej walczyć. No to do czwartku