Waga stoi. 63,3kg, mogę tylko zaś gdybać dlaczego. Bo sernika za dużo... bo cała makrela... może nie potrzebnie na siłę zjadłam na noc serek... Smutno mi... W tamtym tygodniu waga mi zaczęła spadać w piątek i tak przez cały weekend a tu teraz nic... Czekam, trzymam się ale już bym chciała zobaczyć 62 z groszami...
Ś: Colon C, owsianka, jajko (córcia miała zjeść ale po jednym ją zatkało )
P: actimel
O: naleśniki z serkiem wiejskim, pomidorem i szczypiorkiem
P: wędlina drobiowa
K: placki selerowe z sosem czosnkowym + szklanka mleka
D: sernik z mutellą
... przed snem - rolmopsy
Jestem sama na siebie zła, miałam się dzisiaj trzymać a tu tali nieładny jadłospis. Poza tym muszę naprawdę ograniczyć mleko w proszku bo strasznie u mnie po nim wieje . Zresztą w ogóle dziwnie się czuję...
Hedone
20 sierpnia 2010, 19:41Prawda, udko, coś pysznego, ja lubię zarówno gotowane, wędzone jak i z rożna :D Smacznego!
chwiejna88
20 sierpnia 2010, 18:59Zastój przy PW jest normalny więc głowa do góry a jak przejdziesz na czyste proteiny to spadnie :)