Lekarka nie miała zbyt dużych nadziei na powrót krążenia w języku ale najwidoczniej się udało. Dziś byliśmy na kontroli. Język wygląda naprawdę dobrze. Kot dostał antybiotyk i kilka strzykawek na leczenie w domu. W poniedziałek jeszcze do kontroli ale myślę, że już będzie dobrze. Wczoraj tylko trochę polizał sosiku, ale już miał chętkę na moje jedzenie które zostawiłam w kuchni. Dziś natomiast rano zjadł całą zawartość saszetki i popołudniu kolejną. Kamień z serca :)
Superbabeczka
12 stycznia 2017, 17:38Uff...dla mnie kociary poprzedni wpis byl przerazajacy. Super,ze wszystko dobrze z kicią.
dens71
12 stycznia 2017, 17:13Lubię mówić z takiego powodu "a nie mówiłam" ;) Przytulaski dla mruczka pozdrowienia dl Ciebie :)
roogirl
12 stycznia 2017, 17:06Biedak :(