Waga 68,3kg.
Pierwszy dzień nawet minął bez problemów.
10.00 - wypiłam dwa kubki kawy z cukrem
14.00 - dwa jajka na twardo
16.00 - pomidor
W międzyczasie piłam wodę z aqua slim i zielona herbatę. W sumie nie czułam głodu.
21.00 - zjadłam na spółę z córeczką grillowaną pierś z kurczaka. Niestety bez sałaty bo spieszyłam się żeby małą wykąpać i położyć spać. Muszę przestawić dziecko na wcześniejsze spanie przez co mnie też się dzień skrócił bo poszłam z nią spać.
Tak więc ominęłam brokuły z obiadu - zamiennik szpinaku i ta sałatę z oliwą i cytryną. No i muszę przyznać że wieczorem miałam humor wyśmienity a od jutra do obiadu będę dodawać witaminy vigor plus.
W nocy nie mogłam spać. Śniły mi się jakieś głupoty, co chwilę się budziłam. W końcu postanowiłam wstać wcześniej żeby poćwiczyć. Gdzieś szósta, siódma rano - zależy o której się obudzę. A tu zaczęło mi się dobrze spać! Ale wstałam bo znów brakłoby mi czasu na cokolwiek...