Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dwa tygodnie...


...do Swiat, czujecie? Ja nie wiem, ale im czlowiek starszy, to ten czas jakos szybciej leci i sie czlowiek jeszcze szybciej starzeje, niech to szlag.

No i chyba i mnie rozklada. Gardlo boli, przelykac nie moge, katar, jak do jutra nie przejdzie, to zapierdzeilam do lekarza, nie ma, ze boli. Sie kurowac powinnam, a nie moge, bo znowu sama w domu, wlasnie odstawilam kierownika na stacje, jedzie gdzies w cholere, zeby wrocic nowym samochodem, juz mam dosyc tych jego zmian, grrr, ciagle cos wymysla i ulepszen mu sie zachciewa, ratunku no. Na dworzu pelnia ksiezyca, ja nie wiem, co ile on ma pelnie, ale tutaj chyba ciagle, na drodze slisko jak diabli, bo do tego jeszcze mgla, wszystko zmrozone, i popierdzielala pancia 60 - 70 km, a jak pancia popierdziela 60 - 70 tam, gdzie z reguly buja sie pnad stowa, to juz musi naprawde cos byc:)

Bylismy sobie wczoraj na zakupkach, kupilismy choinke nawet, od razu, cyk myk, pierwsza, na ktora spojrzelismy, wiec to odpada na szczescie, i za zegarkiem dla panci sie rozgladalismy, ale te, ktore mi sie podobaja, sa niestety za duze na moj watly przegub, a inne mi sie nie podobaja, no i skonczy sie na bateriach do mojego starego pod choinke chyba. Lepszy rydz niz nic i takie tam:)

Przez gardlo i katar kolena noc z glowy, ale jak rany, mala sobie w srodku nocy takie zabaway urzadza, ze hej. Mam nadzieje, ze jej tak nie zostanie.

A dzisiaj wykorzystam sytuacje, ze mego slubnego nie ma i zrobie sobie na obiad ryz po turecku, bo moj slubny ryzu nie lubi, tylko nie wiem, jak to zrobie, bo zapomnialam wyrzywek kupic, ale najwyzej wygrzebie marchewke z mrozonki i chyba jeszcze gdzies mam cukinie zamrozone. Po papryce mam mega zgage, wiec chociaz to odpada.

No to spadam zaraz cieplo sie ubrac i do piesow. Buzi trzeba im dac, sniadanko, pomiziac, w takiej wlasnie kolejnosci:)

Milego dnia, kochane:)

  • gi.jungbauer

    gi.jungbauer

    12 grudnia 2011, 09:06

    Kuruj się Kochana! A święta tuż-tuż, tak jak mówisz. Tez mi ten czas jakoś szybko zleciał :) Tak, tak! Papryka jest ciężko strawna, ja tez miałam z nią problem w ciąży :)

  • izulka710

    izulka710

    11 grudnia 2011, 10:44

    Współczuję ci tego przeziębienia,ja się dziwię,że mnie jeszcze coś nie dopadło?A pogoda temu sprzyja:( Smacznego ryżu:)ja dzisiaj kurzymi cyckami z tzacykami się uraczę:))Miłego dnia!