Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ija, ija, jol.


Wiecie, czego wlasnie slucham? Otoz slucham wlasnie w tym momencie "Mary had a little lamb". Ija, ija, jol. Normalnie od jakichs dwoch tygodni chodzi mi po glowie "Old MacDonald had a farm", no i nie wytrzymalam, zamowilam , trzy plytki w pakiecie, dwie po 40 favourite nursery rhymes i jedna z 20 ulubionymi piosenkami. Teraz leci "Simple Simon" i sobie podspiewuje i podryguje:) Stary MacDonald jest 15 w kolejce. A przy okazji podrygiwania wciagam drugi pasek ritter sport nugatowej, i nie tej malej, ale kurna tej duzej, prosze zlac mnie po dupie.

Schowalam ja do szafki bezdenki gleboko. Nie, nie widzialam Muffin Man, ale widzialam zla, czekoladowa ritter sport grrrr.

Mama przyjechala, wlasnie spaceruje gdzies z mala, hurra, hurra. Mala dala nam wczoraj pospac przez 7 (!!!!!) godzin w nocy, i caly dzien chodzilam jak zombie, taka bylam zmeczona:))) Troche to sie wyklucza, ale co zrobic.

Male podsumowanie, co zrobilam przez ten tydzien z moja oponka. Jedno, wielkie NIC. Jak zwykle skonczylo sie na wielkich planach i gadaniu, a nawet sie nie zebralam do tego, zeby poszukac w internecie a6w. Typowe. Ciekawe, co zrobie w tym tygodniu.

Dzis w kazdym badz razie ide na gimnastik, chocby skaly sraly, chocby mala wyla, chocby swiat sie walil, ide poskakac, spocic sie i troche pomeczyc me zanikajace miesnie. Ot co.

Milego dzionka zycze, wraz z "Tom The Piper's Son" :))) Normalnie rewelacja:))) Geba sama mi sie smieje, jak slucham i podspiewuje pod nosem. Sorry, Adele, teraz pora na nursery rhymes:)

  • nataliaccc

    nataliaccc

    13 czerwca 2012, 10:39

    moje założenia i plany są codziennie na nowo zakładane i na tym etapie niestety pozostają :/ pozdrawiam

  • izulka710

    izulka710

    11 czerwca 2012, 13:22

    No moja droga poskacz se do woli i baw się dobrze z ulubioną muzą w uszach:))Bużka

  • majarzena

    majarzena

    11 czerwca 2012, 12:16

    Sprawdzalas czy w porzadku z Twoja glowa:) Pozdrawiam i wypoc sie koniecznie!

  • asia0525

    asia0525

    11 czerwca 2012, 12:07

    ;) Ja wstaję w nocy co 2 godzinki, po tych dwóch miesiącach organizm się chyba przyzwyczaił, bo nawet nie czuję wielkiego zmęczenia. Też bym gdzieś wybyła z domku!!!!