Bardzo plodny dzien. Baaardzo. Dwie pralki, powycieralam kurze wreszcie, posegregowalam gazety, tzn. wynioslam je do drugiego nieuzywanego pokoju, zeby nikt nie widzial i kiedys je przy okazji posortuje, ugotowalam musy jablkowo - bananowy i jablkowo - gruszkowy, mango do trzeciego dojrzewa, zrobilam dla nas obiad, ugotowalam warzywka na obiadki dla Malejzolzy, pomierzylam sie i ogarnal mnie pusty smiech. Albo nie umiem sie mierzyc, albo jest naprawde gorzej, niz myslalam, bo wszedzie mam mniej wiecej o trzy centymetry wiecej, niz dwa tygodnie temu. Ha, ha, ha. Miedzy biustem, talia (!!!!!!!!!!!! ahahahaha, jaka talia???) a biodrami jest jakies osiem cm roznicy, wiec wiecie, jak wygladam, jak piekny, wyciosany kawal drewna, prosciutko od gory do dolu, na dodatek cudnie sie garbie, wiec bebech na wierzchu, do tego odrosty na pol glowy i ziemista cera i jest git:) Normalnie nizej juz nie moge upasc, wiec sie odbijam, odbijam.
Zaczne od fryzjera chyba, bo to najprosciej:) A6w nie sa dla mnie, wytrzymalam 11 dni i umarlam z nudy, wiec wlaczylam sobie dzisiaj brzuszki z Mel B. Smiejcie sie, zajaczki i robaczki, ja wiem, ze jestem opozniona, ale dopiero odkrylam bogactwo youtube :)
I dziz, ale wstydze sie normalnie pisac, co ja w ciagu dnia zjadam, wiec moze rzeczywiscie powinnam sie z wami tymi cudami podzielic, cobyscie mnie nogly pustym smiechem zabic. Na solarium nigdy nie bylam i nie pojde :) w tym tygodniu teoretycznie nie powinnam miec czasu na biczowanie sie, jutro duze zakupy, we wtorek EKG, w czwartek goscie i panowie od mierzenia kuchni, w miedzyczasie cos tam jeszcze wymysle, dieta wydrukowana, oprocz tego dodatkowa porcja ruchu w postaci ganiania Malezolzy, ktora wlezie wszedzie tam, gdzie nie powinna, jeszcze nie zdazylismy wszystkiego odgrodzic.
Agusia, kochana, liczysz dni mam nadzieje?
Milego wieczoru, szprotki.
MamaJowitki
14 stycznia 2013, 12:44no no to sporo zrobilas, trzymam kciuki kochana
Cailina
13 stycznia 2013, 21:30A juz myslalam, ze cos nabroilas w te dni plodne;-)
gi.jungbauer
13 stycznia 2013, 21:08Nonono! Robota paliła się pod rękami! Ja youtube odkryłam... miesiąc temu, ale nadal czuję się jak nie z tej epoki, nie potrafię jeszczw do końca korzystać z niego... w każdm razie nie jest w moim nawyku.
PaczekBezLukru
13 stycznia 2013, 20:12fryzjer poprawia humor, na poczatek w sam raz. a solarka to proszenie sie o raka, wiec pochwalam decyzje. Pozdrawiam
grubas002
13 stycznia 2013, 18:57super i tobie rowniez milego wieczoru :)