Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
podsumowanie miesiąca


Miałam Wam napisać o efektach po miesiącu nie objadania się i ćwiczenia(bo do diety było daleko!)
Niestety efektów brak!Widocznych!
Miałam nadzieję na spadek choć kilo i nadal mam że kilo mniej,niestety moje podłogi w domu masakra!W każdym miejscu waga wacha się aż do 2 kilo!Niby pamiętałam gdzie się warzyłam ale wystarczy że centymetr ją położę dalej i 2 kilo plus,nie mam kafelków w domu,wykładzina w łazience a pod nią podłoga krzywa!Wymieniłam nawet baterie!
W centymetrach bez zmian ,no w tali pokazuje ponad centymetr mniej,a tak bez zmian.
Niestety trzeba ukrucić,nie! ..zabrać całkowicie chlebek na kolacje jak kiedyś.
Koniec z wpadkami ,no raz w miesiącu a nie tygodniu!
I muszę znaleść jakieś miejsce do warzenia,nawet pomyślałam o ogrodzie bo tam kafelki są he he och ta anglia,wszystko na odwrót!ale jest spadziasty i tam to dopiero jestem laska -3kilo he he.
Pędzę Was poczytać i oby za miesiąc po kolejnej @pokazało mniej centymetrów.