Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
znalazłam miejsce do ważenia,ważę 75,5


W miejscu w miarę prostym położyłam dla pewności deskę szklaną i na nią wagę,deska stoi stabilnie i waga też więc nie wiem ile wtedy ważyłam ale teraz mam 75,5.
Przyjmuję że schudłam to moje kilo ,zobaczymy za miesiąc.
Wczoraj na kolacje jadłam 3 chrupkie chlebki jak wasa z siemiem lnianym ,ser biały,sałata,ogórek świeży.Muszę się wziąść za kolacje.
  • emilka1982

    emilka1982

    24 października 2013, 20:39

    dziekuje za komentarz. niby masz racje, ale ja Ci nie napisze co zjadłam na kolacje bo było ich juz dwie i tyle jedzenia ze mnie mdli.

  • Marley88

    Marley88

    24 października 2013, 12:44

    U mnie jutro oficjalne ważenie, więc się okaże ile teraz mnie jest. Podejrzewam, że ok. 72,5 kg, więc mam 12,5 kg do zrzucenia. Sporo jak dla mnie. Zwłaszcza że jestem "ubita". Wolę małymi kroczkami i zmienić nawyki żywieniowe niż tak się bujać na wadze. Już wystarczająco dużo wyrządziłam krzywd mojemu organizmowi na dietach cud. Powodzenia :) mam nadzieje, że ten miesiąc będzie dla nas dobry!

  • Mileczna

    Mileczna

    18 października 2013, 10:59

    A co do tempa biegania to ja raczej jednostajnie sie staram. z tym ,że zaczynam od wolnego truchtu ,potem wchodze w normalna predkośc a mniej więcej ostatni kilometr troche szybciej! Różnie bywa :))) naprzemiennie tez czasem próbuję

  • Mileczna

    Mileczna

    18 października 2013, 10:58

    bigeam biegam kochana! insanity to dodatkowo....choć bardzo spokojnie przez ostatni tydzień do biegania podeszłam bo cały czas to przeziębienie krąży ,ale we wtorek piekna była pogoda i super się biegało...w środę na biezni z kolei...pewnie masz rację ,że fotomoto do było :)))

  • Landryna321

    Landryna321

    17 października 2013, 10:13

    Powodzonka ;)