No i stało się - waga stanęła! Trochę sama sobie jestem winna! W sobotę o 22 zjadłam kebab (mąż mi pomógł, ale to nie zmienia faktu), wczoraj wieczorem jadłam pop corn. No i dziś rano czułam się jak balon! Nawet cm nie zrzuciłam! Trochę odpuściłam sobie dietę i ćwiczenia też. W ogóle zmieniły mi się godziny pracy i dzień mi się rozsypał. Wracam do domu po 18 i nie wiem co robić - sprzątać czy gotować obiad czy posiedzieć z Dawidem. A gdzie ćwiczenia? Z czasem ulożę sobie plan dnia, nie będzie źle. Na razie pilnuję diety a zamiast ćwiczeń chodzę do pracy pieszo (mam 1 km), dobre i to! Pozdrawiam Was Dziewczyny ciepło!
Grosik83
3 marca 2009, 08:43Ustabilizuje Ci sie wszystko i waga znów zacznie spadac :) sama u mnie napisąłas, ze od czasu do czasu mozna sobie....;) Trzymamm mocno kciuki i zycze wiecej czasu dla siebie i własnych małych przyjemnosci :)
Patunia1979
2 marca 2009, 22:24Dobrze mówisz ...z czasem ułozysz sobie plan dnia tak,ze na wszystko znajdziesz czas. Pozdrawiam