Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
15 dzień


Witam po weekendzie :) U mnie nie było dietkowo :( Na balu wytańczyłam się :) Wszystko mnie boli, mam straszliwe zakwasy. Niestety wczoraj trochę przesadziłam. Pochłonęłam frytki i czekoladę :( Jednak dziś czuje się dobrze i już się pilnuję. Z balu nie mam żadnych zdjęć, po prostu zapomniałam :) Może coś od znajomych będę miała :)
Bieganie na razie muszę zawiesić, bo znów nas zawiało i z resztą mróz przy wietrze to pestka - jest zimno i to tak przenikliwie zimno :)
Dziś znów przymierzyłam tą moją sukienkę do której próbowałam schudnąć i wiecie co? Wchodzę w nią (przedtem też wchodziłam ale mnie brzydko obciskała). Fajnie! Jest dobrze!
Pozdrawiam gorąco!!!!

  • szarlotka222

    szarlotka222

    18 stycznia 2010, 18:23

    gratuluje wcisniecia sie w sukienke:) mi brakuje jeszcze z 30kilo zeby sie wcisnąć w wymarzoną bluzkę:) buziaki

  • mimi79

    mimi79

    18 stycznia 2010, 16:00

    to bieganie i dietka, sukienka od razu lepiej leży:) Mnie pozostało do planowego terminu porodu 10 tygodni, więc kontroluję się, żeby w końcówce nie przesadzić, ale nie jest źle:) pozdrowionka p.s. te małe grzeszki można wybaczyć:)

  • CrazyBee

    CrazyBee

    18 stycznia 2010, 11:38

    Mnie już od tygodnia kusi paczka chipsów,ale ja udaję że jej tam nie ma :) A frytki i czekoladę spalisz przy najbliższym joggingu :) Powodzenia i nie poddawaj się!Trzymam kciuki,abyś szybko zmieściła się w tą sukienkę :)