No i doigrałam się. Dziś waga pokazała kilo więcej. No cóż - nie jestem zaskoczona :) Dziś dostałam też @ - to może wyjaśniać napady głodu :) Jutro znów mam zjazd. Myślę, że będzie dobrze i przetrwam na diecie! Chociaż w niedzielę mam egzamin i trochę stres mnie łapie a jak się denerwuję to jem :( Postaram się wytrwać :) 6 lutego idę na imprezę w firmie męża - czy w końcu ubiorę tą czerwoną kieckę??? Zobaczymy!
Aha! Naciągnęłam mięśnie w lewej nodze, więc jogging zawieszony.
Życzę udanego i dietkowego weekendu :)
Kaisa82
25 stycznia 2010, 09:23A co do kiecki, to do dzieła!!!! i ją założysz. Będziesz pięknie wyglądać.
italijka
22 stycznia 2010, 23:35współczuję naciągniętego mięśnia....ale wykurujesz nóżkę na pewno.. :)))niech odetchnie trochę.... powodzenia na egzaminie!!!! a co do okresu i obżarstwa - współczuję, ale kilka dni temu to samo przerabiałam.....
CrazyBee
22 stycznia 2010, 11:07Powodzenia na egzaminie!:) Do 6 lutego jeszcze sporo czasu,na pewno sukienka będzie w sam raz :) Miłego weekendu życzę!:)
zaba80.agnieszka
22 stycznia 2010, 10:50Witam Cię milutko,pozdrawiam cieplutko.Niech cały dzień minie Ci bez smutków.Słoneczko na niebie niech świeci dla Ciebie. Ja tez mam ten sam problem- stres+ ogromne żarcie. Ale ostatnio wygrywam- powtarzam sobie, że to nie może być silniejsze ode mnie, to ja tutaj rządzę i koniec basta. Kochana nie daj się. Trzymam kciuki za egzamin. Pozdrawiam. Dziękuję za synka- jest już wszystko dobrze.