Hej :))
bardzooo długo mnie nie bylo ...bo i tak nic sie nei dzialo zero wszystkiego ! ale naszczesnie nie przytylam tylko brzuszek troche urusł. ;/ i dlatego zaczne (moze;/) robic brzuszki.
W ogole zadnej motywacje ..tzn moze jest ale zachcianki nie ma.. ;/ .nic mi sie nie chce,
Teraz juz od wczoraj krecilam hula hop.
Ale wiecie co wam powiem mam kumpele w klasie ktora strasznie schudla (chociaz tego nie chciala ;) ma bardzo szczuple nogi teraz,
a praktycznie nic nie robila ale malo jadla bo tak : w szkole to praktycznie nic , popoludniami nie raz chodzila do pracy (w hipermarkecie) i wiecie jak wracala do domu to tez malo jadla bo to zmeczenie itp... fajnie ma, a w bardzo krotkim czasie schudla ...
Aha ! z tym bieganiem co pisalam wczesniej to i tak doslownie caly czas byla brzydka pogoda caly czas padalo ;/ moze z 5 dni bylo ladnych.
WEZCIE POMOZCIE BO JA JUZ NIE WIEM JA KSIE ZNOWU ZMOTYWOWAC I WZIASC SIE WGRASC,
dzis chciala msic na spacer z kumpela ale oczywiscie jak zwykle jeje sie nie chcialo ;/
Chcialam tez zaczac na skakance skakac i chyba to zrobie ;] Tylko nei wiem po jakim czasie moge efekty widziec.
i w ogole musze jedzenie zmienic bo ostatnio chyba ze 3 razy pod rzad na obiad jadlam piers z kurczaka (nie panierowana ) z frytkami i sosem slodko-kwasnym (mniam ;D )
Tylko co tam ze teraz znowu tu pisze jak i tak pewnie bede robic to co nie nalezy ;/. mam nadzieje ze tak nie bedzie ,;/ a teraz glodna jzu jestem ;/.
gargamel88
30 marca 2009, 16:21a wlasciwie chcesz schudnac? bo jak chcesz to masz odpowiedz, musisz sie trzymac tego czego chcesz...!:) a na pewno ci sie uda! zacznij od malych rzeczy ale na to konto nie objadaj sie niezdrowym zarciem :) fajnie ze wrocilas!
Girzon3
29 marca 2009, 22:33Moja kolezanka tez schudła nie wiadomo kiedy 10 kg ponad. Nagle pewnego dnia patrzymy: a ona taka szczupła! (wczesniej jak mówila wazyła 70kg ponad) Oczywiscie były pytania jak to zrobiła? Chwaliła sie ze prawie nic nie jadła. Rano nic, w szkole nic, dopiero kolacje. Od pochwał minęły dwa tygodnie a zaczeły sie szepty ze nasza kolezanka cos jakby przytyła. Po miesiącu wazy wiecej niz ważyła. Oczywiscie jak usłyszala komplementy to uznala ze nie musi sie odechudzac i zaczela jesc normalnie. W ciągu niespełna dwóch miesięcy schudla i przytyła ponad 10kg! Do tego prowadzi takie jedzenie i twoja kolezanka tez to w koncu odczuje. Trzymam kciuki za rozsądną diete :)
Dancer15
29 marca 2009, 21:27Trzymam a słowo. A ja tymczasem lecę do książek.;// Ratunkuuuu!xd
Dancer15
29 marca 2009, 20:59W takim razie jutrzejszy dzień [i mój i Twój] ma być IDEALNY, ok? Czekam na jutrzejszą notkę z opisem, że było super dietkowo.;*
nika84
29 marca 2009, 19:12hej kochana!!!dziekuje za mily komentarz :* no wiec w telegraficznym skrucie od 1 marca nie zjadlam nic slodkiego, nie jem po 18, czasem jak jest jakas imprezka to jem pozniej... i codziennie cwicze na crosstrainerze i a6w ale niepelne (tylko 3 cwiczenia po 3 serie x16) i tak mi idzie ;) tak wiec najwazniejsze znalezc motywacje do cwiczen!!! ja juz sie od nich uzaleznilam :) i to jest fajne... buziaki i powodzonka