Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
poniedziałek i pierwszy dzień walki po powrocie


Dzisiaj na sniadanko wypiłam maslaneczkę...
no i oczywiscie kawka z mleczkiem ( bez cukru)
teraz pędzę po zakupy i do chorej mamy....
troche spraw salonowych załatwię, a potem do domku do dzieci i zrobię im dzisiaj jakis fajny obiadek!!! A sama wszamię dzisiaj fasolkę ugotowana na parze i do tego jajko...heheh mam swietny humor i chęc do odchudzania , a to dobrze wróży moje drogie!!! Trzymajcie za mnie kciuki , bo tym razem schudne i to z 8 kilo!~!!!!!!! Zobaczycie!!!
  • monpau

    monpau

    29 stycznia 2007, 12:00

    dobrze ze jestes tak optymistycznie nastawiona i tak trzymaj na pewno się uda schudnac.Trzymam kciuki i pozdrawiam