Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
troszke się skusiłam


Zrobiłam obiadek dla mojej rodzinki, ale chcąc nie chcąc spróbowałam duza łyche makaronu i farszu do papryki I ZJADŁAM DWIE KOSTKI CZEKOLADY
  • niunia007

    niunia007

    21 lutego 2006, 19:54

    czasem trzeba uzupelnic organizm w odrobne cukru :):) jakbys zjadla 2 tabliczki to by bylo zle!!!, ale dwie kosteczki... przelecialo ::):) tak trzymaj agus!!! jestes niesamowita w tym odchudzaniu :) ja tez coraz lepiej sobie radze...po tej mojej katastrofie wagowej (2 kg wiecej na nowej wadze) jakos dochdze do lepszego stanu umyslu :):) co do ciala to jeszcze duzo do zyczenia....ale calkiem niezle mi idzie...tylko mam czasem tak, ze sobie ugryze os od mego ukochanego gdy ten wcina puszysta buleczke z serkiem wedzonym :):) ale to sukces ze nie kusze sie nawet na pol!!!tylko gryzek jeden :):) 3maj sie cieplutko buzka

  • MyszA87

    MyszA87

    21 lutego 2006, 16:01

    mniam...teraz się nią delektuję nawet pół godziny (jedną kstką!) ;-p

  • re8eve8

    re8eve8

    21 lutego 2006, 15:15

    e tam to nie zabójstwo. taka mała porcja nie oże zaszkodzić