Hej hej
Jeśli mnie co jakiś czas czytacie to wiecie, że zmieniam swoje życie nie tylko w kwestii dietowo-ćwiczeniowej
Zmieniam wszystko co do tej pory nie działało dobrze. Najtrudniej jest z finansami bo trochę zapuściłam te kwestię, i z metodami wychowawczymi (z tym uporałam się już w zeszłym roku za pomocą Pani psycholog).
Wiecie co było dla mnie najgorsze....
Przyznanie się do porażki.
Zawsze wszystko sama dźwigałam na barkach, uchodziłam wśród znajomych za twardzielkę, która wszystko jest wstanie załatwić i ogarnąć. Nigdy nie było rzeczy niemożliwych, a tu nagle taka klapa
Dziś, kiedy przyznałam się, że ja nie jestem idealna i popełniam byc może nawet więcej błędów niż inni jest mi lżej ale nadal nie jest łatwo.
Planowanie budżetu domowego to jakaś makabra. Mąż się śmieje że jak ja mogłam ukończyć zarządzanie i różne szkolenia ekonomiczne, jaki ze mnie kierownik jak domowych finansów nie spinam
No cóż z własnymi pieniędzmi jest duuuuuużo trudniej, ale jaj uczyli mnie na każdym kursie, szkoleniu czy studiach najważniejszy jest cel
Tak więc (tadam ):
Cel musi być | Dietowo | Finansowo |
Skoncentryzowany | Waga max 60kg | Nie wydaje na głupoty (miesięczny budżet na pierdoły 50zł-nie przekraczam go a jeśli to zrobię to w następnym miesiącu mnie wydaje nic) |
Mierzalny | kg mniej co miesiąc | co miesiąc spłacam kredyty min po 400zł każdy |
A(osiągalny) | Da się zrobić :) | Da się zrobić :) |
Realny | ||
T(określony w czasie) | do końca 2017 roku będę ważyć 60kg i będę mieć taką pupę jak niżej | do końca 2017 roku spłacę dwa kredyty |
Trzymajcie za mnie kciuki i rozliczajcie z realizacji poszczególnych etapów.
niebanalna-ja
20 grudnia 2016, 22:46wpis daje do myślenia i jest baaaardzo inspirujący!!! "Wiecie co było dla mnie najgorsze.... Przyznanie się do porażki. Zawsze wszystko sama dźwigałam na barkach, uchodziłam wśród znajomych za twardzielkę, która wszystko jest wstanie załatwić i ogarnąć." skąd ja to znam :) he he TRZYMAM MOCNO KCIUKI ZA CIEBIE DETERMINACJA I REALIZACJA !!! SUPER będę śledzić na bieżąco POZDRAWIAM
agnieszka.1988
21 grudnia 2016, 08:04dzięki :* za wsparcie to dużo dla mnie znaczy :) wczoraj miałam kryzys załamanie i czekolada poszła w ruch. Ehhh ale dziś jest nowy dzień
chrupkaaaa
20 grudnia 2016, 22:39Trzymam kciukasy. Na pewno się uda :)
rodopis
20 grudnia 2016, 13:01Krótko: inspirujesz:)
agnieszka.1988
20 grudnia 2016, 13:16Staram sie przekazać Wam swoją energię :* no i chwale sie trochę swoim nowym ja :P
agnieszka.1988
20 grudnia 2016, 11:02Jutro wstawię zdjęcie swojego zadka :P żeby było do porównania ile jeszcze brakuje :P Ja zrobię pupę biore się za gorszą część czyli dolne partię brzucha. Cesarka zrobiła swoje :/