Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Chwilowy kryzys


ehhh nie lubię spadków (tylko te na wadze kocham :D) ale spadki formy i nastroju ciężko przeżyć. Od stresu wszystko mnie aż boli, plecy są spięte a w gardle jakby coś było. Czuje się źle, niepotrzebnie, tak jakbym do niczego się nie nadawała. Wczoraj  w ruch poszła czekolada ale nie mam wyrzutów no trudno zjadłam, świat się nie zawalił. 

Dziś jak wstałam myślałam, że będzie lepiej, może jest bo już nie wyje ale oczy są ciężkie, wszystko mnie drażni i najchętniej wróciłabym do wyra i nakryła się kołdrą. Nie chce być strusiem i chować łba w piach ale naprawdę mógłbym mnie ktoś poprostu przsytulić i powiedzieć dasz radę jestem z Tobą. Wku***** mnie to, że wszyscy dookoła (mówię o rodzinie) traktują mnie jak dziecko z góry, ciągle tylko krytykują. A mój mąż to jest już w ogóle mistrzem w wytykaniu mi błędów. Wrrrr.... niech ten dzień się już skończy.

Przepraszam, że dziś tak pesymistycznie ale czasem za dużo jest tego wszystkiego.

Musze iść dziś poćwiczyć, trudno nawet z dzieckiem na plecach (smiech)

Trzymam za Was kciuki jak zawsze :*

  • angelisia69

    angelisia69

    21 grudnia 2016, 14:27

    wlasnie najgorsze jest to zeby sprostac wszystkim dookola "bo co oni powiedza/pomysla" ja mam od kilku lat na to wyj** i powiem ci o wiele lepiej mi sie zyje.Nie ukladam sie pod kogos,nie robie czegos na pokaz i nie czuje zadnych presji.Jak nauczysz bliskich takiego podejscia to sie odzwyczaja i moze w koncu przestana od ciebie wymagac i cie krytykowac.BADZ SOBA!!! Buziaki

    • agnieszka.1988

      agnieszka.1988

      21 grudnia 2016, 14:36

      rodzina typu ciocia,siostra,rodzice ok a co z mężem. Czasami gdy na niego patrze jak śpi mam ochotę po prostu spakować się i wyjść, ale juz raz tak zrobiłam na 8m-cy było mi strasznie źle bo pomimo tego że mnie energetycznie wykańcza, że wszystko przerzuca na mnie a potem wytyka że nie daje rady, to kocham go. Bez sensu. Już przebyliśmy tony rozmów a i tak kończy się na tym samy zawsze :/

  • niebanalna-ja

    niebanalna-ja

    21 grudnia 2016, 10:26

    czasami i tak trzeba nie masz za co przepraszać!!! JA CIĘ MOCNO ŚCISKAM !!! PRZYTULSKI WSKAZANE, nie jesteśmy idealni, dół jak dół przytłacza i dobija, jak się nie ma wsparcia i jest się krytykowanym przez najbliższe osoby wiem też coś o tym, ale pamiętaj, że w tym jest siła i to umacnia i przez to jesteśmy silniejsi :) głowa do góry ;) zrób coś dla siebie co Tobie sprawi przyjemność i miej w dupie za przeproszeniem jak ktoś na to patrzy :) i jak to skomentuje :) buuzia

    • agnieszka.1988

      agnieszka.1988

      21 grudnia 2016, 12:07

      Na razie oddałam się w wir pracy. Dziś spróbuje się wyrwać jakoś na siłownie to mi dobrze zrobi :)

  • agnieszka.1988

    agnieszka.1988

    21 grudnia 2016, 09:55

    Nie wiem czy to łamie mnie jakieś choróbsko czy atakuje mnie depresja. A może poprostu użalam się nad sobą zamiast działać (w duchu cały czas powtarzam sobie dasz radę, przestań myśleć na czarno, będzie dobrze bo musi byc dobrze). Tylko to uczucie skrętu żołądka, mdli mnie przez to i kręci się w głowie.