Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzien 37


hej,

dzis do pracy na 15 lecz niestety musze sie przyznać wczoraj wieczorem jakis stres mnie napadlo wieczorne obzarstwo .Bardzo zly nastroj mailam, stres zle nastawienie i niestety od godz 19 zjadlam resztke makaronu ze szpinakiem 2 batoniki musli oraz na koniec musli.. no i w nocy nie przeszledl mni nastroj zjadlam 4 zelki duze oraz znow batonik musli..
jestem juz po okresie , ale jak mam taki nastroj  mam takie napady jedzenia , musze czyms sie zajac aby to sie nie powtarzalo  tak czesto dzis sie nei waze, boje sie ze moja waga wzrosla..
  • kejtlajf

    kejtlajf

    29 lipca 2012, 16:15

    dobrze, że to musli, a nie - jak w moim przypadku - delicje albo grześki. Czasami już tak po prostu bywa, że tylko jedzenie może poprawić nastrój ... to nie jest dobre rozwiązanie, jednak kiedy to nie powtarza się notorycznie, to jest do zaakceptowania. Trochę ruchu moja droga i te żelki pójdą w niepamięć ... tak poza tym co u Ciebie, bo dawno tutaj nie zaglądałaś?

  • jeszczeimpokaze

    jeszczeimpokaze

    20 lipca 2012, 22:26

    napad nie aż taki wielki, nie przejmuj się :)

  • TAINTA

    TAINTA

    20 lipca 2012, 17:42

    ja też mam czasem takie napady głodu ,zdarza się !! od jednego takiego wypadu waga na pewno nie wzrośnie!!

  • Hellcat89

    Hellcat89

    20 lipca 2012, 15:32

    to jedzenie ze stresu to głupi nawyk... musisz się go oduczyć...

  • OnceAgain

    OnceAgain

    20 lipca 2012, 13:31

    Kurcze nie wiem co się ostatnio dzieje ale większość Vitalijek męczy się ze złym samopoczuciem (łącznie ze mną). Musimy jakoś to przeżyć :). Buziaki