Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
smutekk i zal


wiecie co dziewczyny ten rok dla mnie porażka, miałam pisać o swoim życiu prywanym ale nie umie chyba to zbyt intymnie dla mnie.

wczoraj zamiast zacząć dbać o siebie i odżywiać się zdrowo zjadłam dzieciom cala doża czekoladę z rozpaczy..powiem tyle ze te święta sa najgorszymi świętami dla mnie
mam dwoje dzieci lecz dzieci wigilie spędziły z teściami i tata
a ja siedziałam sama po pracy i płakałam czekałam az do mnie przyjadą i my salam ze on posiedzi z nami wspólnie w końcu to święta..
pojechał do rodziców ..
wiec przysalam ze posiedzimy spędzimy razem  25
lecz tez nie
26 zabrał dzieci  ja wciąż sama siedzę
czekałam na nich od rana okazuje sie ze nie przyjadą dziś..
nie wiem kiedy dzieci zobaczę
 sylwester tez będę sama zawsze spędzałam z jego przyjaciółmi  nie miałam swoich przyaciol teraz nie ma swoich przyjacol nie ma meza dzieci wciaz z nim sa a ja siedze i placze..

kochane
nie ma sil bo nie mam z kim pogadac
wyzalic sie
mam nadzieje ze nowy rok da mi sile aby walczyc o malzenstwo i rodzine
dziewczyny mam dosc..
chyba moje odchudzanie dbanie o siebie nie wypali nie ma motywacji nie mam sily zyc.. nienawidzę samotności



  • AgnieszkaKrzem

    AgnieszkaKrzem

    29 grudnia 2012, 18:10

    Dziękuje dziewczyny JAK NARAZIE NIE MAM SIL DALEJ.. WYJE I WALCZĘ ALE CHYBA TO JEST TYLKO MARYUDZENIE DLA MOJEGO MEZA

  • FuckAndRun

    FuckAndRun

    28 grudnia 2012, 16:41

    ja też nienawidzę samotności, współczuję że wszystko się tak u Ciebie źle ułożyło. Musisz jednak odnaleźć w sobie swego rodzaju wściekłość. Zawziąć się żeby móc walczyć.My kobiety wbrew pozorom jesteśmy twarde. Też mi się zaczyna wszystko sypać i ciągle chce mi się płakać. Podobnie jak Tobie sił mi już nie starcza. Wiem tylko jedno że nie mogę przestać walczyc o siebie. Musisz zaszczepić w sobie mały egoizm . Robić to co sprawi Ci przyjemność i nie patrzeć na nic i na nikogo. Wiem ze masz dzieci i są dla Ciebie priorytetem ale... one będą szczęśliwe mając szczęśliwą mamę. Jeśli w sylwestra będziesz sama w domu. Zrób sobie wieczór tylko dla siebie. Kapiel, domowe spa, jakis lekki film, winko... Coś co Cię nastroi pozytywnie. Rozpisałam się troszkę ale mam nadzieję ze chociaż troszkę pomogłam. O i polecam książkę która otworzyła mi troszkę umysł w sprawach związku "AlphaFemale" Mateusza Grzesiaka :) Ściskam mocno powodzenia

  • Przy...kosci

    Przy...kosci

    28 grudnia 2012, 16:21

    Trudno jest cokolwiek doradzic komus z boku ale przede wszystkim wiecej wiary w siebie,wlasne mozliwosci a przede wszystkim wytrwalosci !!! Zycze wiecej sily i powodzenia i wierze,ze wszystko sie z czasem ulozy...!

  • agnieszka848

    agnieszka848

    28 grudnia 2012, 16:12

    nie zalamuj sie to najgorsza opcja, nie poddawaj si i walcz caly czas pokaz ze ci zalezy wierze ze uda sie naprawic waszzwiazek ale musisz w siebie uwierzyc!!!!!!!!!!