Pochmurnie nie tylko na dworze. Jakoś nic mi się nie chce. Nawet zapomniałam się zważyć.
Idzie mi nie najlepiej - brak mi silnej woli do tego jeden synuś ma anginę tydzień w domku (mam nadzieję,że drugi nie złapie).
Jestem zmęczona!!!
dzisiejsze jedzonko:
I śniadanko
kanapka razowego chlebka (z wędliną pomidorkiem i serkiem) + szklanka wody + nektarynka + parówka
II śniadanko:
musli z mlekiem + herbatka
obiad:
zupka pomidorowa (niestety nie odlałam sobie zupki przed dodaniem śmietanki :-(
podwieczorek\kolacja
2 jajka na miękko+ herbata+ grejpfrut
dodatkowo duże ilości wody
Miłego dzionka!!!
Uciekam zrobić sobie kawkę może to postawi mnie na nogi!!
Choć nie powinnam - nie piję generalnie kawki (wysokie ciśnienie) ale przy takiej pogodzie i takim zmęczeniu (młody w nocy temperatura 40 ciągle się budzi)
Muszę się jakoś usprawiedliwić!!! HI HI
Ostatnią kawę piłam chyba przed wakacjami!
ellysa
10 września 2013, 10:53trzymaj sie,ja tez nie pije kawy,ale dzis chyba sobie zrobie...cos musi nas postawic na nogi,pozdrowka i zdrowka dla synusia:-))))