Dokładnych proporcji nie umiem podać bo robię na oko (paczka rozmrożonego szpinaku, 1 jajko, mąka i mleko) ale każdy kto robił choć raz naleśniki spokojnie sobie poradzi.
Mąki używam razowej pół na pół z białą. Robię ciasto jak na najzwyklejsze naleśniki + 450 gr paczka rozdrobnionego szpinaku (u nas na 6-8 dużych naleśników). Ciasto musi mieć dość gęstą konsystencję, taką żeby się dało rozlewać na patelni ale ciut gęściejszą niż na zwykłe cieniutkie naleśniki.
Farsze oczywiście mogą być dowolne ale my bardzo lubimy fasolowy, aromatyczny (tu mogę podać trochę ściślejsze proporcje).
350 gr fasoli (zwykła biała)
1-2 dość duże cebule
1 duża zielona papryka
3 ząbki czosnku
2 łyżeczki kminku
1/4 łyżeczki mielonej kolendry
ok 1 łyżeczki łyżeczki soli
pieprz
olej
Fasolę namoczyć przez noc, ugotować (bez soli ugotuje się szybciej i będzie miła bardziej miękkie skórki) i przetrzeć - ja rozgniatam "dynksem" do pure.
Na małej il. oleju podsmażyć posiekaną cebulę z przyprawami, dodać przeciśnięty czosnek i posiekaną paprykę i dusić kilka minut pod przykryciem, wymieszać z przetartą fasolą, doprawić solą i pieprzem. Ciepłym farszem nadziewać naleśniki i jeść na gorąco z surówką albo sałatą.
Moi panowie dodają sobie jeszcze do tego starty żółty ser a ja natkę kolendry. No i sos czosnkowy w ilości słusznej :P
Ten sam farsz sprawdza się oczywiście bardzo dobrze jako pasta do kanapek.
malgorzatalub48
20 lutego 2013, 14:29Nooo.., ja tez mam pytanko odnośnie szpinaku - napewno paczka cała? czy wg uznania? No i taki rozmrożony tylko i go dodawać do ciasta naleśnikowego, posiekany? Ale fasolowy farsz już wiem, że się u mnie przyjmie w kuchni..na mur:) Dziękuję:)
sr.lalita
20 lutego 2013, 12:22Cholercia, brzmi nieźle! A powiedz, co to znaczy paczka szpinaku? U nas szpinak to 1kg, a w PL? To nie za dużo???